Tak właśnie zaczyna wyglądać kraj, w którym nie hamuje się kapitalizmu. USA staję się symbolem upadku ludzkiej empatii, wrażliwości i, o zgrozo, wolności.
Ja skrytykuję ich jednak za brak pomysłowości i przewidywalność. Spodziewam się w tym roku istnego gradobicia "Jokerów" i "Harley Quinn" w różnych wydaniach. Takie Halloween'owe scenariusze na tydzień w przód są już nudne. Dlaczego Robert nie przebrał się po prostu za Mario a Anna za Luigi'ego?
A za nimi w kolejce powinna stać Francja, Holandia, Belgia, Hiszpania, Niemcy...
Absolutnie nie robię z Polski świętoszków, co to, to nie. Ale przyznać musicie, że dawne imperia kolonialne mają za sobą bardzo mroczne czasy. Dzisiaj za to neo-kolonializm możemy "podziwiać" w wykonaniu Stanów Zjednoczonych.