moje pytanie brzmi: od kogo oni mają się nauczyć prowadzenia firmy? Techland wyrósł z giełdowego przegrywania dyskietek, tworzyli go janusze jakich wiele w tym kraju, może czas swoją obsesje na punkcie cd projekt obrócić w jakieś porządne naśladownictwo i wdrożyć procedury korporacyjne w stylu zachodnim?
możnaby o tym pisać doktorat; wybór gotowego jest naturalny; szkoda tylko że w pl nie upowszechnił się streetfood na poziomie tego znanego z Azji, a dawny system w którym każdy zakład pracy, każdy obiekt edukacyjny itd. miały stołówkę, a bary mleczne stały na każdym osiedlu został zredukowany do minimum, pozbawiony wsparcia "z góry"
ej, ale przecież w Europie na stołach królują świnki! krówkę to się od wielkiego dzwona, nawet nie mogę sobie teraz przypomnieć sensownych przepisów z wołowiną na cokolwiek innego niż burgery...
zgaduję, że kontakt z córkami to on ma już tylko na ustawkach pudelka; a tak dziad borowy żyje oderwany od współczesności i nawet mu nie ma kto uświadomić jak bardzo jest w błędzie...
innowacyjność Izraela napędza przemysł zbrojeniowy i handel bronią, a Singapur i Korea pd. to co tu dużo mówić państwa stosunkowo autorytarne z ogromnymi dysproporcjami społecznymi... nie ma czego zazdrościć