Bloger
PigOut
trafił na wizualizację inwestycji jednego z rzeszowskich deweloperów.
"Otóż powstaje inwestycja o krzepkiej nazwie "Rubinowy r̶a̶j̶ las". Projekt śliczniutki, nie powiem. Jakbym szukał szeregowca w Rzeszowie to już dawno miałbym wpłaconą zaliczkę... i byłbym teraz w takiej dupie, że nic tylko położyć się na torach i płakać" - pisze na Facebooku.
Tak się jednak złożyło, że
domy bloger widział też na żywo
i niektóre elementy zastanej rzeczywistości uznał za nie do końca zgodne z ofertą reklamową:
"Kojarzycie te heheszkowe grafiki, na których po jednej stronie są dorodne burgery z reklamy, a po drugiej te faktycznie serwowane w knajpie, czyli rozmiękłe buły przejchane przez tira i rozszarpane przez szopa pracza.
Tak zwane expectation vs reality.
Powiem wam, że te burgerki to jeszcze nic. Prawdziwą gratkę można ustrzelić w Rzeszowie".