fot. East News / X @ajtourville
Osoby zatrudnione w gigafabryce Tesli pod Berlinem mogą spodziewać się niezapowiedzianych wizyt
kierownika produkcji
i
kierownika działu personalnego
w swoich domach, jeśli często biorą L4. Taką formę kontroli pracowników zapowiedział menadżer
André Thierig
w rozmowie z niemiecką agencją prasową DPA. Jego stanowisko skrytykował związek zawodowy
IG Metall
, nazywając je absurdalnym.
- Kiedy brakuje personelu, Tesla wywiera presję na chorych i nadmiernie obciąża pozostałych pracowników, którzy przychodzą do pracy. Jeśli kierownictwo zakładu naprawdę chce zmniejszyć liczbę zachorowań, powinno przerwać to błędne koło - komentuje
Dirk Schulze
, kierownik okręgowy IG Metall Berlin-Brandenburgia-Saksonia..
O wizytach w domach pracowników Tesli informował wcześniej dziennik ekonomiczny
Handelsblatt
. Gazeta odniosła się do nagrania, które uzyskała z zebrania pracowników w ubiegłym tygodniu. Na nagraniu Thierig i szef działu personalnego
Erik Demmler
krytykowali pracowników często przebywających na zwolnieniu, określając ich jako niehonorowych.
Zdaniem menadżera fabryki niezapowiedziane wizyty były spowodowane
ponadprzeciętnym wskaźnikiem zachorowań w miesiącach letnich
, dotyczącym niekiedy powyżej 15% załogi. Jak przekonuje, pomysł wprowadzenia takiej formy kontroli spotkał się z dużą aprobatą ze strony pracowników, którzy mieli narzekać na nieobecność swoich kolegów z pracy.
- Zidentyfikowaliśmy ponad 200 pracowników, którzy są na zasiłku chorobowym, ale w ogóle nie byli w tym roku w pracy. Co sześć tygodni przynoszą nowe zwolnienia lekarskie. Wybraliśmy dwa tuziny przypadków - tłumaczył.
Jednocześnie zdaniem zakładu przechodzenie pracowników na zwolnienia lekarskie nie mają nic wspólnego z krytykowanymi przez IG Metall warunkami pracy, a z wykorzystywaniem niemieckiego systemu socjalnego przez pracowników.
- W naszych analizach frekwencji ujawniły się pewne tendencje: około pięć procent więcej pracowników zgłasza się na chorobowe w piątki i na późnych zmianach niż w inne dni tygodnia. Nie jest to wskaźnik złych warunków pracy, ponieważ warunki pracy są takie same we wszystkie dni robocze i na wszystkich zmianach - odniósł się Thierig.