Ryszard Petru
odkąd odszedł z
.Nowoczesnej,
chętnie wypowiada się na temat jej przyszłości i wytyka błędy, które popełnia szefostwo jego byłej partii.
Założyciel .Nowoczesnej udzielił wywiadu dla
Polska The Times
, w którym ocenia wyniki wyborów samorządowych i odnosi się do działań
Koalicji Obywatelskiej
, stwierdzając przy tym, że to jednak
Prawo i Sprawiedliwość
wygrało wybory:
"
Problem polega jednak na tym, że to dopiero wspólne ujęcie lub te dwa ujęcia razem - dają nam całościowy obraz tych wyborów i układu sił w polskiej polityce.
On zaś wygląda tak, że o ile w dużych miastach wygrali kandydaci Koalicji, lub dotychczasowi, o tyle PiS wygrał w całej prawie Polsce. To wszystko nie zmienia jednak faktu, że i tak PiS wygrał te wybory.
Jeśli mamy je traktować jako prognostyk dla opozycji w perspektywie wyborów parlamentarnych, to ta prognoza jest zdecydowanie negatywna
".
Dalej były lider .Nowoczesnej stwierdza, że
od momentu kiedy odszedł,
"partia w zasadzie zniknęła".
"Przez zbyt daleko idącą koalicję, przez brak podmiotowości i brak jakichkolwiek widocznych prób podkreślania różnic w pozytywnym tego słowa znaczeniu, już nikt się nie interesuje tym, co Nowoczesna ma do powiedzenia.
W listopadzie zeszłego roku zostałem odwołany. Po tym niespełna roku widzę, że partia przez ten czas w zasadzie zniknęła. Stali się wirtualnym bytem
".
Dodał też, że ma zamiar wystartować z nowym projektem politycznym i już wie jakich błędów nie popełniać:
"Teraz wiem, na co uważać, jakich błędów nie powtórzyć i jak ważni są ludzie, którym można ufać".