Na Facebooku popularność zdobywa
wpis Kamila Różalskiego
,
byłego pracownika TVN
o
'łamaniu prawa i patologiach"
w firmie. Różalski zaznacza, że był związany z TVN od września 1997 roku czyli od powstania stacji i pracował przy jej największych produkcjach. Jak relacjonuje, w 2013 roku "szantażem został zmuszony" do rozwiązania umowy i stał się już nie pracownikiem, a współpracownikiem stacji.
Różalski pisze m.in. o mobbingu.
"Ja, moje koleżanki i koledzy
byliśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii.
Stawaliśmy się ofiarami mobbingu
, współczesnego niewolnictwa, wykluczenia zawodowego, szantażu, odwetu.
Byliśmy zmuszani przez pracodawcę do pracy po 16-17 godzin dziennie
, w wyniku czego traciliśmy zdrowie. Orwellowska rzeczywistość stała się faktem w TVN SA. Nepotyzm, łapówki, łamanie prawa pracy, szantaż, poniżanie, łamanie RODO i inne patologie stały się chlebem powszednim w TVN" - czytamy.
Różalski wskazuje też na nieprzestrzeganie prawa pracy i zaznacza, że jeszcze niedawno stacja zatrudniała 1800 osób.
"
To ludzie bez prawa do emerytury, urlopu, ubezpieczenia zdrowotnego
. To też ogromne pieniądze w nieodprowadzonych składkach do ZUS".
"Grupa osób (której też jestem członkiem), zgodnie z procedurą informowała Discovery Inc. (właściciela TVN SA) o patologiach i łamaniu prawa. Co zrobili Amerykanie?
Złamali procedury, które sami ustanowili.
Naruszyli naszą anonimowość, narażając nas na działania odwetowe ze strony TVN (na które nawiasem mówiąc nie trzeba było długo czekać)" - dodaje.
Różalski w swoim wpisie zapowiada, że o "
łamaniu prawa, wprowadzaniu w błąd inwestorów, unikaniu płacenia podatków w Polsce
, hipokryzji, podwójnych standardach stosowanych przez Discovery Inc. oraz TVN SA" grupa pracowników będzie informować prasę, "tak by opinia publiczna w Stanach Zjednoczonych, Polsce i niektórych krajach UE została rzetelnie poinformowana".
Wpis Różalskiego udostępniono już kilkaset razy, m.in. przez innych byłych pracowników TVN.
"Pracowałem tam prawie 11 lat, wciąż mam w TVN wielu przyjaciół. Trudno mi polemizować z niektórymi z tych zdań" - pisze na Twitterze
Patrycjusz Wyżga
, obecnie dziennikarz WP i Radia 357.
Piotr Żytnicki
z
Gazety Wyborczej
polecał z kolei zakładanie związków zawodowych.
"Trudno zakłada się związki zawodowe na umowie o dzieło" - odpowiedział mu
Szymon Jadczak
, który niedawno odszedł z TVN24.