Logo
  • DONALD
  • KONFLIKT STANOWSKIEGO I GIERTYCHA ROŚNIE, PODOBNIE JAK OGLĄDALNOŚĆ PEWNEGO FILMU

Konflikt Stanowskiego i Giertycha rośnie, podobnie jak oglądalność pewnego filmu

02.02.2025, 14:00
fot. East News / YouTube / X
Wyraźnie narasta
konflikt między Romanem Giertychem a Krzysztofem Stanowskim
, którzy przerzucają się na Twitterze złośliwymi wpisami. Ostatnia kłótnia zaczęła się, gdy Giertych zagroził szefowi Kanału Zero pozwem za rozpowszechnianie youtubowego reportażu oskarżającego posła KO o pranie brudnych pieniędzy. 
Stanowski i Giertych wyraźnie za sobą nie przepadają i regularnie dochodzi między nimi do wymiany zdań na Twitterze. Tym razem kłótnia zaczęła się, gdy Stanowski udostępnił link do filmu
Jak Krauze i Giertych wyprali miliony
, który pojawił się na kanale Reporterzy Online. Dziennikarz Leszek Kraskowski przekonuje w nim m.in., że Krauze i Giertych stworzyli w giełdowej spółce Polnord "oscylator niczym Bagsik i Gąsiorowski z Art B"
"Wartość działek zawyżano kilka, a nawet kilkanaście razy. Napompowane niczym balon działki służyły do wyłudzania kredytów z państwowych banków. Były też zabezpieczeniem – tak naprawdę fikcyjnym  - emitowanych przez spółkę obligacji. W końcu balon pękł, bo wartości gruntów nie można było podwyższać bez końca. Polnord stanął na krawędzi bankructwa. Spółkę, która miała największy bank ziemi w Polsce, pozwalający na wybudowanie miliona metrów kwadratowych mieszkań, przejęli w 2020 r. Węgrzy za ułamek procenta wartości księgowej i rok później wycofali z giełdy. Branża budowlana plotkuje, że pieniądze na tę inwestycję wyłożyli Rosjanie" - brzmi streszczenie prezentowanych w filmie zarzutów.
Film pojawił się na YouTube 19 stycznia i do tej pory obejrzano go ponad 350 tys. razy.
Giertych twierdzi, że wszelkie oskarżenia wobec niego są kłamliwe i
groził pozwami wszystkim, którzy udostępniają nagranie
, w tym Stanowskiemu.
"Mam uprzejmą prośbę o to, aby do jutra wszyscy ci, którzy razem z panem Stanowskim i Ziemkiewiczem i innymi pragną zasiąść na ławie oskarżonych, pospieszyli się z podawaniem dalej filmiku z YouTube, który oskarża mnie o pranie brudnych pieniędzy. Oczywiście i później każdy będzie miał szansę opowiedzieć sądowi jako oskarżony z art 212 par.2 kk w jaki to sposób prałem brudne pieniądze, skoro sądy wielokrotnie orzekały, że nie prałem, a i w końcu prokuratura uznała tę sądową argumentację. Jednak podanie dalej filmiku do jutra gwarantuje, że znajdziecie się Państwo w pierwszym, a nie drugim grupowym akcie oskarżenia. To przyniesie Wam sławę, bo przecież będziecie zasiadać obok gwiazd pisuaryzmu. Może też oni sfinansują wam obronę, przecież nieźle zarobili na rządach Kaczyńskiego. Tak więc zachęcam do udziału w pierwszej transzy oskarżonych! Tak jak zapowiedziałem: nikomu w tej sprawie nie daruję" - napisał na Twitterze. 
Odpowiedział mu Stanowski:
"Ja ostrzegam, że kłamliwy film znajduje się w sieci, informuję ludzi, że nie powinni wierzyć w pomówienia, a
 ten niewdzięcznik chce mi proces wytaczać
. Powinien raczej wytoczyć autorowi tego skandalicznego nagrania" - napisał.
Po godzinie po raz kolejny udostępnił link do filmu o Giertychu.
"Słaba linia obrony, ale może zamiast roku prac społecznych przy czyszczeniu toalet miejskich uda się Panu zejść na 6 miesięcy" - odpisał mu Giertych.
"Proszę ciągle nie wyciągać panu Rafałowi sprawy tego nieszczęsnego kibla, bo jeszcze przegra wybory" - odpowiedział Stanowski, nawiązując do sprawy miejskiej toalety w Parku Skaryszewskim za 650 tys. zł.
"Jak na gościa, który ma 2% jest Pan zabawny atakując lidera stawki. A z tym miejscem proszę się zaprzyjaźniać. Kiedyś będzie Pan tam większą atrakcją niż żwirek. Wielu zajdzie tylko po to, aby zobaczyć czy dokładnie realizuje Pan sądowe nakazy utrzymywania toalety w czystości" - napisał w kontrze Giertych.
"Panie Romanie, czyżby Pan już znał wyrok? Tak wygląda niezależne sądownictwo, gdy rządzi Pan i Pana koledzy?"- odpisał Stanowski.
Co więcej, do pierwszego wpisu Giertycha użytkownicy Twittera szybko dodali tzw.
Community Notes, dodając do niego link do filmu, za który Giertych groził pozwami.
Poseł KO skasował więc swój wpis i opublikował go ponownie, ale gdy notatka z linkiem znów się pojawiła, ponownie skasował wpis. Sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie. 
"
To najlepszy dzień na Twitterze odkąd wprowadzono notki kontekstowe :)))))))))))".
"Oczywiście, że nagrywamy materiał, w którym Leszek Kraskowski wypowie się, czy mu wstyd za stworzenie filmu, przez który kłopoty może mieć pół Twittera. Mam nadzieję, że Roman Giertych doceni, że dojeżdżamy tego pomawiacza. Jak pod wpisem powyżej dacie serduszko to będziecie przez sąd potraktowani łagodniej" - napisał Stanowski. 
„Pan Roman to wybitny uczony, przechytrzył Elona Muska. Odkrył sposób jak pozbyć się notek kontekstowych od społeczności (SPRAWDŹ JAK). Po prostu będzie kasuje swoje wpisy i wrzuca ponownie?" - dodał w kolejnym wpisie. 
"Najbardziej mnie bawi pan Krzysztof 2% Stanowski, który od tygodni daje się prowokować do ostrych starć bardzo osłabiając szanse nas obu w wyborach prezydenckich. Pewnie biedak nie zauważył, że to on kandyduje, a nie ja. Dzisiejsza akcja była jednak już p. Krzysztofie ostatnia. Średnia sondażowa 2% powoduje, że przestaję się Panem interesować. Powodzenia w wyborach! Niech Pan pokona Zandberga, a będę z Pana dumny" - skomentował to Giertych. 
"Szanuję odklepanie maty. Sądziłem, że nie jest pan zdolny do autorefleksji, a tu niespodzianka. Nawet jeśli ktoś Panu doradził poddanie się to wyrażam szacunek za posłuchanie się" - odparł Stanowski.
"Jeśli dobrze liczę, swoją krucjatą Roman Giertych nabił 27 000 wyświetleń filmu w kilka godzin" - dodał.
"Panie Krzysztofie,
Od dwóch miesięcy robię wszystko, aby mnie Pan atakował,
bo ogranicza to Panu elektorat do elektoratu PiS. To tak działa. Obawiałem się, że będzie Pan czarnym koniem (nomen omen?), dostanie 10% i poprze kandydata PiS. Przez ten czas polubiłem jednak Pana za inteligencję i poczucie humoru w tych wymianach internetowych ciosów, chociaż oczywiście brakuje Panu doświadczenia i stąd wchodzenie w tę moją grę" - napisał wkrótce Giertych.
"Ależ mnie pan rozegrał jak leszcza"
- odparł Stanowski. 
"To Pan mnie pozbawił szans na prezydenturę. Proszę nie być taki skromny" - podsumował Giertych. 
"Całkowicie się poddałem. Pierwszy w historii zbiorowy pozew karny o zniesławienie za podawanie filmiku nie zostanie złożony. I najmniejszą przeszkodą jest to, że takich pozwów nie ma" - skomentował jeszcze później. 
W piątek na YouTube pojawił się film Stanowskiego będący komentarzem całej sytuacji. Zawarto w nim również komentarz Leszka Kraskowskiego. 
Przypomnijmy, że wcześniej o Giertychu nagrywał też Jan Śpiewak, sugerując, że nie powinien on mieć prawa do wykonywania swojego zawodu.
 

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »

Źródła:

1. Jak Krauze i Giertych wyprali milionyhttps://youtu.be/LovJXEuVWDY?si=oG9pX4qTbE_I9e58
2. https://twitter.com/GiertychRoman/status/1884958098701287829https://twitter.com/GiertychRoman/status/1884958098701287829
Pokaż więcej (9)
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA