Choć sytuacja gospodarcza w
Argentynie
od lat charakteryzuje się wysoką inflacją, w ostatnich miesiącach tempo jej wzrostu znacznie przyspieszyło. Najnowszy odczyt indeksu cen dóbr konsumpcyjnych pokazał, że
w marcu 2023 roku inflacja wyniosła już 104,3%
.
W nowy rok Argentyna weszła z inflacją blisko 100%, ale ten próg przekroczyła w lutym. Najnowszy odczyt jest jednak najwyższym od 1991 roku.
Wysoką inflację widać m.in. w cenach żywności, które co tydzień rosną o nawet kilkanaście procent, co przekłada się na społeczne niezadowolenie Argentyńczyków, ale i na
wzrost ubóstwa
. Według raportu przygotowanego przez ekspertów Uniwersytetu Katolickiego Argentyny, w zeszłym roku poniżej granicy ubóstwa znalazło się nuż 43,1% mieszkańców kraju.
Potwierdzają to dane Organizacji Narodów Zjednoczonych:
"Poziom skrajnego ubóstwa w końcu 2022 roku oznacza, że cofnęliśmy się w regionie o ćwierć wieku. W warunkach ubóstwa żyje 45% dzieci i młodzieży do lat 18." - napisano w raporcie Komisji Ekonomicznej ds. Ameryki Łacińskiej ONZ.
Rządzący wysoką inflację tłumaczą
wojną w Ukrainie i suszą.
"Liczba, którą dziś widzimy, reprezentuje najgorszy moment wpływu wojny na ceny międzynarodowe i najgorszą suszę w historii kraju. Wiemy, że to bolesne i że wpływa na codziennie życie każdej rodziny" - napisała na Twitterze Gabriela Cerruti, rzeczniczka prezydenta Argentyny.
Według ekspertów wysoka inflacja to efekt przede wszystkim utrzymującej się od lat
niestabilnej sytuacji politycznej
i nieskuteczności kolejnych pomysłów na zatrzymanie kryzysu, takich jak sztuczne kontrolowanie cen. Specjaliści są też zgodni co do tego, że inflacja dalej może rosnąć. Póki co Argentyna - będąc drugą największą gospodarką na kontynencie - ma najwyższą stopę inflacji w gronie ważnych gospodarek świata. Wyższą notuje tylko tzw. kraje upadłe: Syria (140%), Wenezuela (156%) i Liban (190%).