Jedna z firm spawalniczych działających w
Denver w Stanach Zjednoczonych JMF Enterprises
miała zapłacić
odszkodowanie
w wysokości
23500 dolarów
dla firmy Fired Up Fabrications. Jej przedstawiciele wpadli na pomysł, że nie dokonają przelewu, a prześlą zasądzoną przez sąd kwotę w
bilonie
. Łącznie 23500 dolarów ważyło prawie
trzy tony.
To jednak nie spodobało się odbiorcy, który zgłosił sprawę do sądu. Ten orzekł, że firma działała
"złośliwie i w złej wierze"
dostarczając należne środki finansowe w taki sposób, że
nie dało się ich odebrać bez użycia wózka widłowego.
Sędzia orzekł, że firma musi zapłacić odszkodowanie metodą konwencjonalną. Oprócz tego musi zapłacić
karę w wysokości 8092 dolarów
na pokrycie kosztów prawnych wynikających ze sporu sądowego.
"Ilość czasu i wydatków wymaganych do naprawienia próby płatności spowodowałaby znaczne zmniejszenie kwoty netto odszkodowania, jaką otrzyma powód" - czytamy w oświadczeniu sądu.
Prawnicy JMF Enterprises
nie zgadzają się z wyrokiem
. Twierdzą, że w wyroku zasądzającym odszkodowanie nie było informacji o tym, w jakiej formie przekazać środki.
"Forma odszkodowania w tej sprawie nawiązuje do ich wspólnej kariery i ma na celu usatysfakcjonowanie strony, choć w nietypowej formie" - uważają prawnicy.