Wczoraj w Pekinie odbył się
konkurs solistek w łyżwiarstwie figurowym
. Rywalizacja ta cieszyła się niezwykłą popularnością głównie za sprawą 15-letniej Rosjanki -
Kamiły Walijewej.
Po tym jak Walijewa zdobyła w Pekinie złoty medal w rywalizacji drużynowej. Okazało się, że przeprowadzony u niej w grudniu
test dopingowy dał wynik pozytywny.
W rywalizacji solistek Rosjanka prowadziła po programie krótkim, jednak
nie wytrzymała presji
i podczas drugiego przejazdu upadła dwukrotnie, co spowodowało, że ostatecznie znalazła się na
4. miejscu.
Z kolei Rosjanka
Anna Szczerbakowa
zaliczyła najlepszy przejazd w programie dowolnym solistek i
zdobyła złoto medal
.
Drugie miejsce
przypadło również reprezentującej Rosyjski Komitet Olimpijski
Aleksandrze Trusowej
, która wykonała po raz pierwszy w historii pięć poczwórnych skoków.
Wynik
nie spodobał się łyżwiarce
:
-
Wykonałam pięć poczwórnych skoków.
Widziałeś wyniki, wiesz wszystko. Nie jestem usatysfakcjonowana, cieszę się, że zrobiłam pięć poczwórnych skoków - powiedziała prasie srebrna medalistka.
Po swoim występie zawodniczka
płakała i wykrzykiwała, że to jej ostatnie zawody
:
- Już nigdy w życiu nie wejdę na lód! Nienawidzę tego sportu, nienawidzę go! Każdy ma złoty medal, ale nie ja. Wiedziałeś wszystko - wykrzykiwała.
Chwilę później odbyła się ceremonia rozdania nagród. Rosjanka mówiła, że
"nie chce iść na żadną uroczystość
, że to ją nie interesuje".
Następnie kamery uchwyciły, w jaki sposób Trusowa
trzyma otrzymaną maskotkę
, pokazując zgromadzonym
środkowy palec
:
Polskę w konkursie reprezentowała
Jekaterina Kurakowa
, która ostatecznie po dwóch przejazdach znalazła się na
12. pozycji
: