W nocy po prawie siedmiogodzinnym posiedzeniu sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży poparła projekt nowelizacji prawa oświatowego czyli kolejną wersję
"lex Czarnek"
. W nowym projekcie, złożonym tym razem przez posłów PiS, powracają zapisy prowadzące do ograniczenia działalności organizacji pozarządowych w szkołach oraz do wzmocnienia kompetencji kuratoriów oświaty. Nowe "lex Czarnek" wprowadza również zmiany w edukacji domowej.
Przypomnijmy, że to kolejna próba przeforsowania projektu, poprzednia ustawa została zawetowana przez
Andrzeja Dudę
.
Wczoraj, podczas obrad komisji, przed Sejmem odbył się
protest
przeciwko "lex Czarnek".
Okazuje się, że komisja miała wczoraj szansę zablokować projekt. Wniosek jego odrzucenie w pierwszym czytaniu jednak nie przeszedł, stosunkiem głosów 16 do 15.
Opozycji zabrało jednego głosu
, tymczasem dwóch posłów KO (Joanna Fabisiak, Maciej Lasek) i dwóch posłów Lewicy (Marcin Kulasek, Bogusław Wontor) było
nieobecnych na posiedzeniu
. Skrytykował ich
Szymon Hołownia
.
"#LexCzarnek można było dzisiaj zablokować w komisji. Wystarczyło przyjść do pracy i "nie marnować ani godziny". I to dokładnie w czasie, w którym zdesperowani, wkurzeni i przerażeni ludzie przyszli pod Sejm protestować przeciwko tym barbarzyńskim idiotyzmom.
Co im teraz powiecie?
" - napisał.
Poseł
Maciej Lasek
tłumaczył na Twitterze, że musiał w tym czasie wziąć udział w posiedzeniu innej komisji, więc to wina złej organizacji Sejmu.
Finalnie projekt został
przyjęty
przez komisję, "za" głosowało 18 posłów, 16 było przeciwko. Przyjęto również poprawki, zdecydowano m.in. że projekt poselski będzie miał charakter wiodący względem podobnego projektu prezydenckiego. Odrzucono wszystkie poprawki proponowane przez opozycję.