
fot. East News
Wybory prezydenckie
w Polsce odbędą się 18 maja. Sondażownie regularnie przeprowadzają badania, w których sprawdzają poparcie dla kandydatów. Wyniki tych badań zapewne nie satysfakcjonują
kandydata Polski 2050 Szymona Hołowni
. Może on liczyć w zależności od sondażu na poparcie od 4 do 6 procent.
Niedawno jednak zapowiadał, że dopiero się rozpędza:
- Kampania na tym szczeblu to potężna maszyna. Jak mówiłem: dopiero ją rozpędzamy. Cel jest jasny: demokratyczna druga tura - mówił na początku marca Szymon Hołownia.
Hołownia regularnie spotyka się ze swoimi wyborcami. Dziś odwiedził
Płock
, gdzie po raz kolejny mówił o tym, że smartfony powinny zniknąć ze szkół. Zapowiedział też przygotowanie projektu ustawy w tej sprawie.
Oprócz tego na wiecu wyborczym zaproponował
wprowadzenie dodatkowego urlopu dla przyszłych rodziców
, żeby mogli dowiedzieć się więcej na temat
bezpieczeństwa dzieci w sieci:
- Musimy walczyć o dodatkowy dzień urlopu dla tych, którzy planują dziecko. Nie tylko szkoła rodzenia, żeby wiedzieć, jak fizycznie dziecko przychodzi na świat, ale
jeden dzień urlopu na szkolenie rodziców
z tych wszystkich rzeczy, które nam się wydaje, że umiemy. A nie umiemy, bo wychowaliśmy się innym świecie - powiedział Hołownia. Szkolenia mają dotyczyć bezpieczeństwa cyfrowego - mówił.
- Nas nikt tego nie uczył, bo były inne czasy, ale te czasy radykalnie się zmieniły - dodał.
Podczas spotkania z mieszkańcami Płocka Hołownia krytykował także innego kandydata na prezydenta - Sławomira Mentzena. Nazwał go nawet tchórzem:
- To jest tchórz, a nie kandydat na prezydenta - podkreślał Hołownia.
Przypomniał propozycje polityka Konfederacji m.in. dotyczące płatnych studiów czy braku zgody na aborcję, nawet gdy ciąża jest efektem gwałtu:
- To jest koszmar młodych Polaków, co proponuje Mentzen - dodał.