
fot. East News
Wybory prezydenckie
w Polsce odbędą się
18 maja
. Sondażownie regularnie przeprowadzają badania, w których sprawdzają poparcie dla kandydatów. Okazuje się, że
sporym poparciem
cieszy się w nich kandydat Konfederacji
Sławomir Mentzen
.
Według sondażu przeprowadzonego w połowie lutego przez pracownię Opinia24 kandydat Konfederacji może obecnie liczyć na głosy 16,8 procent wyborców. Liderem wówczas wciąż pozostawał Rafał Trzaskowski z poparciem 30,9 procent badanych. Na drugim miejscu znalazł się Karol Nawrocki z wynikiem 21,7 procent.
Według tego badania
kłopoty ma lider Polski 2050 Szymon Hołownia
. Oddanie głosu na marszałka Sejmu zadeklarowało wówczas
4,7 procent badanych
.
Podobnie sytuacja wygląda w ostatnim badaniu przeprowadzonym przez CBOS. Rafał Trzaskowski może liczyć na 34 procent głosów, Karol Nawrocki na 25 procent głosów. Na podium znalazł się po raz kolejny Sławomir Mentzen z wynikiem 17 procent. Z kolei dopiero czwarte miejsce przypadło Szymonowi Hołowni. Jego wynik jest niewiele lepszy w porównaniu do sondażu Opinia24. Tym razem głosowanie na niego zadeklarowało
5 procent badanych
.
Marszałek Sejmu został zapytany przez dziennikarzy
Gazety Wyborczej
o to co dzieje się z jego poparciem. Hołownia stwierdził, że
w niektórych sondaż Menzten ma gorszy wynik, a on o kilka punktów procentowych lepszy
:
- Korekta: Mentzen jest gdzieś w przedziale 12-16, ja mam w tej chwili 8 proc. Kampania, którą zaczęliśmy dwa tygodnie temu, doprowadziła do zatrzymania spadków, już teraz notujemy lekkie wzrosty, dziś mogę liczyć na około 1,5 mln wyborców, chcę przekonać jeszcze 2,5 mln - odpowiedział Hołownia.
- Wierzę, że wizja Polski, o której z nimi rozmawiam, jest dobra. Gdybym kierował się sondażami, zostałbym analitykiem sondażowym. Kieruję się wizją Polski, w którą wierzę. Dlatego ubiegam się o urząd prezydenta i chcę wziąć odpowiedzialność za rozwój mojego kraju - dodał.
Polityk zapowiedział, że dopiero rozpoczyna swoje działania kampanijne i swoją opowieść o prezydencie, który "nie pałacuje":
- Kampania na tym szczeblu to potężna maszyna. Jak mówiłem:
dopiero ją rozpędzamy
. Cel jest jasny: demokratyczna druga tura. Wejść do niej z Rafałem Trzaskowskim, zmierzyć się na wizje Polski, a nie na liczbę pozbieranych haków, i wygrać - powiedział.
-
Ja dopiero zaczynam opowieść o prezydencie, który nie "pałacuje"
, a jest w stanie realnie włączać się w rozwiązywanie systemowych problemów duszących rozwój Polski - powiedział.
Hołownia podkreślił także, że nawet jeśli sondaże się nie poprawią i jego notowania będą wciąż niskie, to nie ma zamiaru rezygnować z wyścigu:
- Nie. Nikt też - to od razu dementuję - nie przychodził do mnie z taką propozycją. Nikt nie przychodził z żadną. Odkąd PO i Lewica utrąciły słuszny pomysł PSL na wspólnego kandydata Koalicji, nie było żadnych rozmów o tym, kto startuje, kto nie, kto mógłby zrezygnować - przekazał.