
Fot.: East News / Fot.: pap.pl
Marszałek Sejmu
Szymon Hołownia
, będący jednocześnie kandydatem w wyborach prezydenckich, odniósł się do kwestii rosnącego poparcia dla
Sławomira Mentzena
. Polityk zadeklarował, że w przypadku przegranej w wyborach nie wejdzie do rządu Donalda Tuska i nazwał swojego przeciwnika "zagrożeniem dla państwa".
Na pytanie, czy wejdzie do rządu, jeżeli przegra w nadchodzących wyborach, Hołownia stanowczo odpowiedział
"nie, nie wejdę do rządu"
. Polityk zadeklarował, że nie zostanie również wicepremierem w rządzie Donalda Tuska, ponieważ inaczej postrzega swoją rolę w polityce.
- Zamierzam wygrać wybory prezydenckie, to teraz najważniejsze. A po nich i tak znajdziemy się w nowej rzeczywistości, niezależnie od ich wyniku - zadeklarował Hołownia.
Hołownia postanowił również odnieść się do odrzuconej już dawno idei wystawienia
wspólnego kandydata na prezydenta
, którego poprze cała koalicja rządząca. Polityk podkreślił, że to właśnie niezrealizowanie tego pomysłu jest przyczyną napięć i ewentualnych niepowodzeń w wyborach.
- Skoro zarzucona została - słuszna moim zdaniem - idea wspólnego kandydata na prezydenta, to
jesteśmy skazani na napięcia i wstrząsy wtórne
. Natomiast koalicja w parlamencie nie wywróci się o wybory prezydenckie, to mówię z pewnością - stwierdził.
Mężczyzna odniósł się również do sondażowych wyników kandydata Konfederacji. Hołownia przypomniał, że do wyborów zostały jeszcze trzy miesiące i stwierdził, że do tego czasu wskazania się zmienią. Według najnowszych badań Mentzen cieszy się poparciem
16,8%
społeczeństwa, wówczas gdy Hołownię popiera
4,7%
ankietowanych.
- Jestem pewien, że za miesiąc sondaże wyglądać będą inaczej - powiedział polityk.
Mimo tego przekonania Hołownia postanowił wyrazić swoje zdanie na temat politycznych planów Mentzena. Mężczyzna określił, że w jego opinii działania polityka mogą zagrażać naszemu państwu.
- Mentzen, filozofia, która za nim stoi,
jest zagrożeniem dla państwa, dla świata naszych wartości
- ocenił Hołownia. - Zamierzam go pokonać, żebyśmy nie musieli stawać w Polsce przed dylematami ze Słowacji, Francji, Austrii, czy za chwilę Niemiec - podkreślił.