Interia donosi, że Grzegorz Braun został niedawno
jednogłośnie odwieszony
przez klub Konfederacji w prawach członka, które zostały mu odebrane 13 grudnia 2023 po "incydencie chanukowym". Poseł użył wówczas gaśnicy do zgaszenia świec zapalonych w Sejmie z okazji święta Chanuki.
Głosowanie 24 stycznia zadecydowało o przywróceniu praw Braunowi, który może już sprawować swój mandat poselski.
- Zarzuty prokuratorskie są szyte grubymi nićmi, de facto
nie przedstawiono dowodów przestępstwa
- powiedział Michał Wawer z Konfederacji.
Wyjaśnił, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadziła postępowanie przygotowawcze, "w toku którego materiał dowodowy dostatecznie uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa przez posła Grzegorza Brauna". Zarzuty dotyczą m.in. zniszczenia mienia, naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia przedmiotu czci religijnej.
Poseł wziął już udział w piątkowej konferencji, której temat brzmiał: "Sikorski powtórzył hołd berliński z 2011".
- Błędem jest wytyczanie w polityce zagranicznej państwa celów nieosiągalnych przez to państwo - oświadczył.
Przypomnijmy, że Sejm podczas głosowań zdecydował o uchyleniu immunitetu Braunowi.