fot. UM Poznań
Pod koniec stycznia
Rada Miasta Poznania
przyjęła tzw.
uchwałę krajobrazową
, która miała uporządkować reklamy w przestrzeni miejskiej. Teraz okazuje się, że uchwała, która weszła w życie tydzień temu, już nie obowiązuje, ponieważ
unieważnił ją wojewoda
. Prezydent miasta
Jacek Jaśkowiak
uważa, że to "porażka praworządności".
Dokument przyjęty przez radnych 24 stycznia był sześciokrotnie konsultowany z mieszkańcami, przedsiębiorcami, firmami reklamowymi i radnymi osiedlowymi.
- Miasto nie jest przeciwne reklamom w przestrzeni publicznej.
Nie ma jednak zgody na samowolę reklamową
, zasłanianie zabytkowych budynków, czy nielegalne instalacje wielkopowierzchniowych nośników z pogwałceniem zasad bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku. Jest to dokument przełomowy, bo daje Miastu skuteczne
narzędzie do walki z chaosem
reklamowym - mówił wówczas prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
W poniedziałek
wojewoda wielkopolski Michał Zieliński
poinformował podczas konferencji prasowej, że
unieważnił uchwałę
, m.in. ze względu na "błędy" formalno-prawne.
"Stwierdzenie nieważności uchwały było konieczne w związku istotnym naruszeniem prawa. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia nadzorczego wskazano
szereg nieprawidłowości o charakterze formalno-prawnym
, w tym przekroczenie przez Radę przyznanych jej ustawowo kompetencji" - czytamy w komunikacie prasowym urzędu wojewódzkiego.
- W pełni popieram konieczność uregulowania zasad i warunków sytuowania elementów reklamowych na terenie Poznania. Zagwarantowanie ładu przestrzennego jest niezwykle ważne dla miasta, które jest przecież jednym z najważniejszych miast na mapie Polski - mówił wojewoda na spotkaniu z dziennikarzami - Jednak najistotniejsza jest warstwa formalno-prawna tego aktu, w którym pomimo tak długiego czasu procedowania nad uchwałą, władze miasta nie ustrzegły się istotnych błędów, wymuszających takie a nie inne rozstrzygnięcie.
Jak tłumaczył, "przeprowadzone postępowanie nadzorcze dotyczyło
dwóch obszarów
: procesu sporządzania uchwały oraz analizy jej treści, a unieważnienie uchwały wynika z trzech istotnych naruszeń prawa".
"Władze miasta mogą zaskarżyć rozstrzygnięcie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu lub doprowadzić zapisy uchwały do zgodności z prawem i ponownie podjąć uchwałę" - wkazuje wojewoda.
Jego decyzję skomentował już
prezydent miasta Jacek Jaśkowiak
, który nazwał ją "triumfem bezprawia".
"W Poznaniu jest około 100 tys. nielegalnych reklam. To 80% wszystkich funkcjonujących w mieście nośników. Uchwała była narzędziem pozwalającym na wyeliminowanie tej patologii i uporządkowanie przestrzeni publicznej. Decyzja wojewody uchylająca uchwałę, zrównująca nośniki nielegalne z tymi, których właściciele zadali sobie trud dopełnienia wszystkich formalności, to
triumf bezprawia
. To
porażka praworządności i państwa, które jest z kartonu
, które akceptuje i wspiera działania nielegalne, kosztem Miasta, przestrzeni miejskiej i mieszkańców" - pisze Jaśkowiak.
"Dopóki będę pełnił funkcję publiczną, będę zabiegał o to, by aktywność polityków zarówno na szczeblu lokalnym, jak i rządowym, dążących do zablokowania uchwały, nierzadko korzystających z nielegalnych nośników w czasie kampanii wyborczych, została
zbadana przez odpowiednie organy ścigania
" - dodaje.