Podczas
51. aukcji "Pride of Poland"
w Janowie Podlaskim za rekordową sumę
wylicytowano klacz Perfinkę
. Saudyjska księżniczka Jamili Bint Abdul Majeed Bin Saud Bin Abdulaziz za klacz
zaoferowała 1 mln 250 tysięcy euro
.
Licytację w Janowie Podlaskim prowadził za nią dyplomata ambasady Arabii Saudyjskiej w Warszawie.
Mohammed Altamimi, który wylicytował Perfinkę w imieniu księżniczki podpisał umowę kupna konia, a po dwóch tygodniach poinformował, że saudyjska księżniczka chce odsprzedać klacz.
Altamimi miał zgodę na licytację
do 400 tysięcy euro
, a nie ceny trzykrotnie wyższej. Zgodnie z umową
kara
za zerwanie umowy wynosi
40% wylicytowanej kwoty
.
Ostatecznie strony mają jednak w inny sposób rozwiązać transakcję. Stadnina chce odsprzedać klacz, za tę samą cenę, innej arabskiej stadninie Al Jawza Stud, która była drugim kupcem. Wówczas oferowała ona za Perfinkę kwotę 1 mln 225 tys. euro.
- Zapewniam, że klacz ta nie wyjedzie z Polski, jeśli na koncie małopolskiej spółki nie pojawi się 1 mln 250 tys. euro. Chętny chce za nią tyle dać, jak nie da, mamy trzeciego oferenta - mówi dziennikowi prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Tomasz Chalimoniuk.
Na początku września
doszło do zmiany na stanowisku prezesa stadniny koni w Janowie Podlaskim
. Teraz ma nią kierować były poseł i były senator Prawa i Sprawiedliwości Lucjan Cichosz.