Oskar Szafarowicz
to działacz młodzieżówki PiS, o którym zrobiło się głośno za sprawą jego
wpisu
sprzed kilku miesięcy w kontekście śmierci
syna posłanki PO Magdaleny Filiks
. Piętnował on w nim matkę chłopca i wskazywał, że był on ofiarą pedofila.
W związku z tym społeczność akademicka Uniwersytetu Warszawskiego wystosowała
list otwarty do rektora uczelni
z prośbą o usunięcie z niej Oskara Szafarowicza. Stwierdzono w nim, że wpis działacza PiS "naruszają zasady etyki prawniczej, którymi przyszły prawnik powinien się kierować w pracy i życiu codziennym".
Rektor uczelni w odpowiedzi poinformował, że zostały już podjęte stosowane działania w celu wyjaśnienia sprawy Szafarowicza.
Kilka dni później działacz PiS zorganizował briefing prasowy, w czasie którego wydał
oświadczenie
. Podkreślił w nim, że trwa na niego nagonka i obawia się on o bezpieczeństwo swoje i osób najbliższych. Co ciekawe zaapelował też, by
zaprzestać "kampanii hejtu, zanim zdarzy się kolejna tragedia":
Z kolei wczoraj Szafarowicz poinformował, że w najbliższych dniach
będzie potrzebował "wyciszenia"
w związku z nagonką opozycji: