Ministerstwo zdrowia
Demokratycznej Republiki Konga
potwierdziło dziś, że w kraju wykryto
nowe ognisko wirusa Ebola.
Nowe przypadki zanotowano w prowincji Équateur na zachodzie, około 1000 kilometrów od ogniska na wschodzie kraju.
Minister
Eteni Longondo
poinformował również o
czterech ofiarach śmiertelnych,
potwierdził to
Bobo Boloko Bolumbu
, gubernator prowincji. Jak przekazał lokalnym mediom, próbki pobrane od zmarłych były wielokrotnie testowane i laboratorium nie ma wątpliwości, że zgony nastąpiły wskutek wirusa.
- Krajowy Instytut Badań Biomedycznych (INRB) właśnie potwierdził mi, że próbki z Mbandaki są pozytywne na obecność wirusa Ebola. Bardzo szybko wyślemy im szczepionkę, a także leki - zapowiedział natomiast podczas konferencji prasowej minister zdrowia, podkreślając, że można mówić już o
"nowej epidemii"
.
- Jest to prowincja, która doświadczyła już tej choroby. Władze wiedzą, co mają robić. Wczoraj zaczęli reagować na szczeblu lokalnym - dodał.
Od maj do lipca 2018 roku w prowincji Équateur zanotowano 54 przypadki wirusa, zmarły 33 osoby. Władze apelują o zachowywanie higieny
. Kraj walczy też z epidemią koronawirusa
, z powodu Covid-19 zmarły 72 osoby.
Epidemia Eboli w DRK trwa od 2018 roku, zabiła 2280 osób. W kwietniu Światowa Organizacja Zdrowia była blisko ogłoszenia końca epidemii, jednak wtedy właśnie pojawiło się nowe ognisko wirusa na wschodzie kraju.