W Chinach rozprzestrzenia się śmiertelny wirus.
Władze Chin poinformowały
o śmierci 4 osób i 200 zakażonych
. Tylko w ciągu
weekendu
wykryto
136 nowych przypadków zachorowań.
Zakażonych wirusem odnotowano nie tylko
w Wuhan
, gdzie choroba została wykryta po raz pierwszy, ale także
w Pekinie, Szanghaju, Shenzhen
. W Wuhan 9 pacjentów znajduje się w stanie krytycznym.
Dodatkowe
niebezpieczeństwo związane z rozprzestrzenianiem się wirusa
niosą obecne przygotowania obywateli Chin
do podróży w związku w księżycowym Nowym Rokiem.
Już teraz media alarmują, że wirus prawdopodobnie rozprzestrzenił się już poza granicami Chin. Władze
Korei Południowej
przekazały w poniedziałek, że Chinka,
która przybyła w niedzielę z Wuhan na lotnisko Incheon International Airport, miała pozytywny wynik testu na tę chorobę.
W zeszłym tygodniu odnotowano także trzy przypadki osób zakażonych wirusem w
Tajlandii i Japonii. C
horzy mieli podróżować do tych państw przez Wuhan.
W niedzielę władze Chin starały się uspokoić społeczeństwo, twierdząc że mają sytuację pod kontrolą. Eksperci z Narodowej Komisji Zdrowia twierdzą, że "epidemia jest nadal możliwa do uniknięcia i opanowania". Przyznają jednak, że źródło wirusa i droga jego przenoszenia nie zostały w pełni poznane.
Spośród nowych zakażonych wirusem w Wuhan, którzy zgłosili się do lekarzy
w ciągu weekendu, 66 to mężczyźni, a 70 kobiety
. Ich wiek waha się
od 25 do 89 lat.
W większości przypadków mieli oni takie objawy jak
gorączka, kaszel i trudności z oddychaniem. Koronawirus 2019-nCoV to nowy typ wirusa wywołujący zapalenie płuc.
Większość zakażonych miała kontakt ze zwierzętami i owocami morza na rynku w Wuhan.
Jednak, jak podkreśla Narodowa Komisja Zdrowia, nie wszyscy, dlatego też trudno ustalić jednoznaczne źródło zakażeń.
Dr David Hui dyrektor Stanley Ho Center for Emerging Infectious Diseases na Chińskim Uniwersytecie w Hongkongu stwierdził, że dopóki nie zostanie znalezione ognisko zakażeń, do tego momentu nie można mówić o uporaniu się z wirusem.
Podkreślił także, że na tę chwilę
przenoszenie wirusa z człowieka na człowieka na szeroką skalę nie zagraża Chinom.
Zwrócił jednak uwagę, że
wirus może mutować, co sprawi, że będzie jeszcze większym zagrożeniem.
W niedzielę Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że według badań i analiz rozprzestrzenianie się wirusa jest możliwe, jednak wciąż nie wiadomo, z jaką łatwością może on przenosić się z jednej osoby na drugą.
Jak podaje
The New York Times
, eksperci twierdzą, że
w Chinach odnotowano więcej przypadków zachorowań, jednak władze nie ujawniły wszystkich.
Według szacunków naukowców z Imperial College London obecnie zarażonych wirusem
może być aż 1700 osób.
W piątek służby zajmujące się kontrolą i prewencją chorób w Stanach Zjednoczonych ogłosiły, że lotniska w Nowym Jorku, San Francisco i Los Angeles rozpoczną badania pasażerów z Wuhan pod kątem obecności wirusa.