Logo
  • DONALD
  • RAPORT: KOŃCZĄ SIĘ MIEJSCA NA CMENTARZACH, RYNEK NEKRONIERUCHOMOŚCI CZEKA KRYZYS BEZ NOWEJ USTAWY

Raport: kończą się miejsca na cmentarzach, rynek nekronieruchomości czeka kryzys bez nowej ustawy

01.11.2023, 07:30
Centrum Analiz i Badań Unii Metropolii Polskich przygotowało
raport dotyczący metropolii miejskich i ich przyszłości.
Wynika z niego, że
za 8-10 lat może zabraknąć miejsc
na cmentarzach. Raport analizuje nekropolie miejskie znajdujące się w miastach należących do Unii Metropolii Polskich.
Autorzy raport zwracają uwagę, że zgodnie z obecnymi przepisami prowadzenie cmentarza komunalnego jest zadaniem własnym gminy o charakterze obligatoryjnym:
"Co do zasady, w każdej gminie powinien znajdować się cmentarz komunalny. W uzasadnionych przypadkach możliwe jest założenie cmentarza komunalnego dla kilku gmin. Wobec rosnącej liczby pochówków cmentarze komunalne zaczynają borykać się z problemem braku miejsc na nowe groby. Najczęściej dostępna powierzchnia cmentarzy wraz z terenem, który można przeznaczyć pod rozbudowę, wystarczy na kolejne 8-10 lat. Dodatkowym problemem jest niechęć mieszkańców do tworzenia cmentarza w pobliżu ich miejsca zamieszkania" - napisano w raporcie.
Według prognozy demograficznej GUS w 2045 roku liczba zgonów w Polsce rocznie przekroczy pułap 500 tysięcy. Eksperci w raporcie zwracają uwagę, że obecne przepisy regulujące kwestie nekropolii i pochówków są
przestarzałe
. Dodają, że w parlamencie trwały prace nad rządowym projektem ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, jednak nie wniesiono ich pod obrady.
Jak podaje RMF FM, obecnie w Polsce w związku z deficytem miejsc na cmentarzach coraz popularniejsze stają się
pochówki w grobach rodzinnych oraz w urnach.
Te drugie miały stanowić aż 60 procent dokonywanych pogrzebów na cmentarzach komunalnych w miastach należących do Unii Metropolii Polskich.
Ekspertka prawa cmentarnego, prof. Agnieszka Piskorz-Ryń z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie zwraca uwagę, że przestarzałe polskie prawo nie obejmuje na przykład alternatywnych form chowania zmarłych, takich jak chociażby
Miejsca pamięci
, czyli miejsca, w których rozsypywane są prochy bliskich:
-
Jesteśmy chyba jedynym państwem w Unii Europejskiej, które zabrania rozsypywania prochów bliskich. To się musi zmienić
­­- mówi ekspertka prawa cmentarnego.
- To jest tak naprawdę ustawa (z 1959 roku - red.), która została napisana na zasadzie "kopiuj, wklej" to, co znalazło się w ustawie z 1932 roku. Ówczesne przepisy nie są przystosowane do warunków, w jakich dziś chowamy zmarłych, ale także do liczby pochówków, która z każdym rokiem rośnie - zauważa.
Serwis zwraca uwagę, że w Polsce
nie ma też możliwości tworzenia cmentarzy leśnych, rozsypywania prochów zmarłych w miejscu bliskim sercu zmarłego
, czy trzymania urn w domach. A Polacy są otwarci na takie rozwiązania. Polskie przepisy nie odnoszą się też w żaden sposób do procesu kremacji i zasad działania krematoriów:
- Mamy tutaj do czynienia z ogromną luką prawną. Jedyne przepisy, które dotyczą krematoriów, to przepisy dotyczące wpływu na środowisko. A to, co się dzieje z ciałem człowieka, które jest przekazywane w celu kremacji, jest dziś uregulowane wewnętrznymi unormowaniami danego krematorium. Nie mamy np. uregulowania, że kremacji podlega pojedyncze ciało człowieka. Oczywiście w praktyce tak najczęściej jest, ale nie ma tego zabezpieczonego w prawie. A więc może dochodzić do sytuacji, że kilka ciał może być kremowanych na raz. To, że nie dochodzi do takich absurdów, to jest tylko dobra wola i odpowiedzialność zawodowa prowadzących krematorium. I to się musi zmienić - podsumowuje prof. Piskorz-Ryń.
W raporcie Unii Metropolii Polskich zawrócono także uwagę na
utrzymanie czystości na cmentarzu i wszechobecny plastik:
- Trudno mówić tu o recyklingu, bo wiązanki, które kładziemy na grobach, składają się z różnych materiałów, zawierają na przykład elementy plastikowe, ale także metalowe druty. Każdy z nich powinien trafić do innej frakcji, a przecież wiadomo, że nikt z nas nie będzie rozkładać na części pierwsze każdej wiązanki - mówi prof. Piskorz-Ryń.
Ekspertka zauważa, że być może warto odejść od konsumpcjonizmu cmentarnego:
- Nie chodzi o to, by z wszystkiego od razu rezygnować, ale dobrze byłoby, żeby największe miasta współpracowały z najważniejszymi kościołami i wspólnie nawoływać do
ograniczenia tego konsumpcjonizmu cmentarnego na rzecz modlitwy i zadumy
- mówi ekspertka.
W raporcie wskazano także na najbardziej palące kwestie, które koniecznie powinny znaleźć się w nowej ustawie o funkcjonowaniu cmentarzy i zasadach chowania zmarłych. Według ekspertów ważne jest unormowanie kwestii związanych z organizacją krematoriów i procesem kremacji; umożliwienie pozostawienia w likwidowanym grobie przeznaczonym do ponownego pochówku wcześniej pochowanych w nim szczątków, oraz wprowadzenie regulacji dotyczących pochówków ekologicznych.
Zobacz też:

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA