fot. Facebook @panstwowastraz.pozarna / LinkedIn @aksampl / X @kpawinski
Choć od pożaru hali produkcyjnej firmy produkującej m.in.
Paluszki Beskidzkie
minął już miesiąc, firma wciąż otrzymuje ogromne wsparciem zarówno od konsumentów, jak i partnerów biznesowych czy instytucji. Teraz swoją pomoc zaoferował Maspex, spożywczy gigant, który zaproponował pracownikom Aksamu tymczasowe zatrudnienie.
Przypomnijmy, że do pożaru do
pożaru
w halach produkcyjnych firmy Aksam w Malcu doszło w nocy z 12 na 13 lipca. Ogień doszczętnie strawił m.in. jedną halę. Produkcję częściowo udało się wznowić po kilku dniach, wprowadzając system pracy rotacyjnej. Kierownictwo firmy zyskało natomiast dodatkowy rozgłos, gdy ogłosiło, że wszyscy pracownicy, mimo zmniejszonego wymiaru pracy, otrzymają
pełne wynagrodzenie
. Po tych deklaracjach ruszyła fala wsparcia dla Aksamu.
Właściciel firmy w opublikowanym w mediach społecznościowych filmie dziękował za okazaną życzliwość, podkreślając, że Aksam uzyskał nie tylko ogromne wsparcie swoich klientów, ale także partnerów biznesowych.
Teraz swoją pomoc Aksamowi zaoferował
Maspex
, jedna z największych firm spożywczych w kraju, stojąca za takimi markami jak Tymbark, Kubuś, Lubella, Łowicz, Krakus czy Kotlin, której siedziba znajduje się w sąsiednim powiecie. Jej założyciel ogłosił w mediach społecznościowych, że zaoferował tymczasowe zatrudnienie pracownikom Aksamu.
"Kilka tygodni temu pożar strawił fabrykę Paluszków Beskidzkich firmy Aksam w sąsiednim powiecie. Zarząd tej wspaniałej firmy zadeklarował, że mimo tragedii nie zwolni pracowników. W ramach sąsiedzkiej pomocy, współdziałając z właścicielem Aksamu,
zaoferowaliśmy czasowe zatrudnienie dla kilkudziesięciu osób
w naszych zakładach w Wadowicach i Tychach. Pierwsze z nich rozpoczynają pracę w tym tygodniu. Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. Ta zasada działa. Wiemy po sobie" - napisał Krzysztof Pawiński.
Jak informowała w zeszłym tygodniu
Gazeta Krakowska
, w fabryce Aksamu udało się odbudować jedną ze ścian, dzięki czemu 12 sierpnia miała zostać uruchomiona kolejna hala. Dzięki temu firma wznowi produkcję na poziomie 66% tej sprzed pożaru.