Finlandia
w ostatnim czasie rozpoczęła formalne przygotowania do
możliwego wejścia kraju do NATO
. W związku z tym procesem Fińska Służba Kontrwywiadu oficjalnie przestrzegła przed
intensyfikacją możliwych ataków ze strony Rosji,
skierowanych przeciwko Finlandii.
Pułkownik Aapo Cederberg, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa alarmuje, że
rosyjskie służby mogły już zdobyć dane o myśliwych i pozwoleniach na broń wydanych w Finlandii.
W tym kraju kartę myśliwego posiada ok. 300 tys. osób, pozwolenia na broń ok. 600 tys., a łącznie zarejestrowane jest ok. 1,5 mln sztuk broni palnej. Jest to jeden z najwyższych wskaźników na świecie w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Sytuacja ta jest związana z silnie zakorzenioną tradycją i kulturą łowiecką.
Ekspert podkreśla, że Finowie są zbyt otwarci i naiwni, co mogło doprowadzić do tego, że Rosja ze znacznym wyprzedzeniem pozyskała te dane:
- Cybergotowość podmiotów gospodarczych, które współpracują z podmiotami kluczowymi dla społeczeństwa, to fińska pięta achillesowa - ocenił Cederberg w wywiadzie dla internetowej telewizji dziennika "Ilta-Sanomat".
-
Finlandii nie grozi atak zbrojny, jednak trzeba być świadomym zagrożeń
- dodał.
Ekspert zwrócił uwagę, że Rosja w operacjach cybernetycznych "przenika w krajową infrastrukturę; przygotowuje się, szpieguje z wyprzedzeniem i uderza". W jego opinii celem mogą być np. dostawcy energii, produkcja żywności czy podmioty sektora finansowego.