Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że wpłynęło do niej
zawiadomienie
o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa NIK
Mariana Banasia
. Złożył je wiceszef NIK
Tadeusz Dziuba
. To kolejna odłona konfliktu szefa NIK i jego zastępcy związanego z PiS.
Zawiadomienie - jak poinformowała prokuratura - dotyczy "
przekroczenia uprawnień
i niedopełnienia obowiązków w związku obsadzaniem stanowisk dyrektorskich w departamentach i delegaturach, wbrew przepisom ustawy, angażowania kontrolerów w wykonywanie obowiązków niewynikających z ustawy, nienależnej wypłaty odpraw emerytalnych, a także ujawnienia tajemnicy prawnie chronionej".
Według Dziuby doradcy społeczni powołani przez Banasia mogli niezgodnie z prawem otrzymać
dostęp do informacji
objętych tajemnicą. Wśród doradców jest syn szefa NIK, na którym ciążą zarzuty karne, Jakub Banaś. Ponadto Dziuba zarzuca Banasiowi, że ten
nie przeprowadza konkursów
na stanowiska dyrektorskie, co narusza ustawę o NIK. Część pracowników na stanowiskach dyrektorskich nie ma natomiast - zdaniem wiceszefa NIK - wymaganych kompetencji.
Zawiadomienie złożone przez Dziubę przeanalizuje teraz
prokuratura
. PAP zauważa, że wpłynęło ono w nieprzypadkowym terminie. Dziś komisja sejmowa miała zajmować się wnioskiem o uchylenie Banasiowi
immunitetu
. Decyzja jednak na dzisiejszym posiedzeniu nie zapadła. Sam Banaś wyszedł z posiedzenia komisji, bo nie otrzymał prawa głosu.
Konflikt Banasia i Dziuby trwa od dawna. W grudniu szef NIK zwrócił się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek z wnioskiem o
odwołanie
swojego zastępcy. W zeszłym roku sam złożył na niego zawiadomienie do prokuratury.