Jak donosi serwis NaszeMiasto, decyzja wynika z funkcjonującej w stolicy od kilku lat
polityki zróżnicowanego reżimu koszenia
.
- Rzadsze wykonywanie koszenia prowadzi do
polepszenia warunków w miejskich wyspach ciepła
, czyli na terenach gęsto zabudowanych, gdzie występuje deficyt wilgoci. Ograniczone koszenie, oprócz zatrzymania wody, sprawia, że
wzrasta różnorodność biologiczna
- tłumaczą urzędnicy.
Zarząd Zieleni dodaje, że zazwyczaj do pierwszego koszenia dochodzi na początku maja, zaraz po przekwitnięciu mleczy.
- W tym roku
trawy, w warunkach suszy, a także mimo ciepłej zimy, wciąż są niskie
– dlatego decyzję o wykonaniu pierwszego koszenia z uwagą rozpatrzymy ponownie najwcześniej w połowie maja - dodają.