fot. East News
Pragnący zachować anonimowość urzędnik Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych zdradził w rozmowie z
Wall Street Journal
, że w tym roku
zatonął nowy chiński okręt podwodny o napędzie atomowym
. Sytuacja może być kłopotliwa dla Chin, które starają się zwiększyć swoje zdolności militarne.
- Oprócz oczywistych pytań dotyczących standardów szkoleniowych i jakości sprzętu, incydent ten rodzi pytania o wewnętrzną odpowiedzialność i nadzór nad chińskim przemysłem obronnym, który od dawna boryka się z problemem korupcji. Nie jest zaskakujące, że marynarka wojenna Chin próbuje ukryć zatonięcie - ocenił urzędnik.
Mimo że kraj już ma największą marynarkę wojenną na świecie z ponad
370 okrętami
, rozpoczął pracę nad produkcją nowej generacji okrętów podwodnych o napędzie atomowym. Według raportu Pentagonu na temat chińskiej armii, w 2022 roku Chiny posiadały 6 rakiet balistycznych z napędem jądrowym, 6 okrętów podwodnych z napędem jądrowym i 48 okrętów podwodnych z napędem diesla.
Jak wynika z informacji przekazanych przez urzędnika Pentagonu, w maju lub w czerwcu miało dojść do pierwszego przypadku zatonięcia okręty podwodnego o napędzie atomowym. Powody zdarzenia nie są znane. Mimo wysiłków władz, aby zatuszować sprawę, incydent udało się wykryć dzięki
zdjęciom satelitarnym
. Okręt klasy Zhou, wyróżniający się rufą w kształcie litery X, która ułatwia manewrowanie, w chwili zatonięcia najprawdopodobniej znajdował się obok pomostu nieopodal stoczni
Wuchang
. Udało się go wydobyć, ale uważa się, że minie wiele miesięcy, zanim będzie mógł ponownie wypłynąć na morze.
Nie wiadomo, czy w chwili zatopienia okręt miał na pokładzie paliwo jądrowe. Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że nie mają żadnych dowodów na to, że chińskie władze sprawdziły wodę lub pobliskie środowisko pod kątem obecności promieniowania.