W związku z poluzowaniem obostrzeń związanych z
pandemią Covid-19 Muzeum Auschwitz ponownie zostało otwarte
dla zwiedzających.
Goście muzeum przed wejściem do sal muszą jednak przejść
dezynfekcję
. Pomóc ma w tym specjalnie zmodyfikowana bramka, opracowana przez Politechnikę Śląską i startup technologiczny WAAM. Pierwotnie urządzenie miało służyć szpitalom.
- Projekt naszych naukowców - zespołu składającego się zarówno z pracowników, jak i absolwentów Politechniki Śląskiej odniósł duży międzynarodowy sukces. Urządzenie znalazło się wśród zwycięzców konkursu Healing Solutions for Tourism Challenge organizowanego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) oraz Światową Organizację Turystyki, pokonując ponad 1100 zespołów z ponad 100 krajów. Działa w kilku placówkach medycznych w województwie śląskim i jest doskonałym potwierdzeniem, że nauka to ważny element potencjału naszego Regionu w walce z epidemią - mówi prof. Arkadiusz Mężyk, rektor Politechniki Śląskiej.
Model bramki, która pojawiła się w muzeum,
został opracowany specjalnie dla tego miejsca:
- Cieszymy się, że będziemy
pierwszym muzeum na świecie, które będzie korzystać z tego nowatorskiego rozwiązania
. Zapewnienie bezpieczeństwa jest szczególnie ważne w czasie, kiedy cały świat turystyki zmaga się z pandemią. To istotny krok w perspektywie ponownego otwarcia Miejsca Pamięci i przywracania ruchu odwiedzających - podkreślił dyrektor Muzeum dr Piotr M. A. Cywiński.
Środkiem dezynfekcyjnym w bramce jest
nadtlenek wodoru.
Urządzenie działa automatycznie:
- Konstrukcja bramy różni się od bram montowanych w szpitalu. Na pierwszy rzut oka już, można zobaczyć, że jest większa, bardziej przestronna, ma zamontowane podjazdy dla wózków oraz barierki ochronne.
W przypadku odwiedzających w grupach, pompa uruchamiana jest po wejściu pierwszej osoby, natomiast każda kolejna, którą wykryje czujnik laserowy, włącza dysze i sygnalizację pozycji na panelu świetlnym
- powiedziała dr inż. Magdalena Bogacka z Politechniki Śląskiej, koordynatorka zespołu projektowego bramy odkażającej
Nie wszystkim jednak spodobało się nowe rozwiązanie: