Prezydent Francji Emmanuel Macron
odwiedził wyspę
Saint-Martin,
którą w ubiegłym roku nawiedził huragan
Irma.
Podczas spaceru zrobił sobie zdjęcie z dwoma czarnoskórymi mężczyznami. Jeden z nich, bez koszulki, pokazuje wulgarny gest.
Fotografia wywołała burzę na
Twitterze.
Głos zabrała między innymi działaczka
Frontu Narodowego Marine Le Pen
, która napisała, że to
"niedopuszczalne":
Nie znajdujemy słów, aby wyrazić nasze oburzenie. Francja na pewno na to nie zasługuje. To niedopuszczalne!
Głos zabrał również poseł
Adam Andruszkiewicz z koła Wolni i Solidarni:
Komentujący zastanawiają się co
"Pan Adam chciał przekazać".
Poniżej wiadomość od
Janka,
którą dostaliśmy na priv:
O ile zdjęcie faktycznie jest kontrowersyjne (chociaż w mojej opinii nie aż tak bardzo),
to pada pytanie, co chciał przekazać pan Adam.
Uważa Karaiby za swój dom i chciałby w ramach "stanięcia przeciwko takim patologiom" najechać Saint Martin czy coś? Co w ogóle oznacza sformułowanie "staniecie przeciwko patologiom" w sytuacji gdy mówimy o rdzennych mieszkańcach tej karaibskiej wyspy, nie mogą tam mieszkać czy coś?
Niestety,
trudno się rozmawia
z panem Andruszkiewiczem: