Mariusz "Mad Max" Kolonko chyba odpowie za grożenie prezydentowi śmiercią, sprawą zajmuje się prokuratura

Jak informują Wirtualne Media,

zajmuje się sprawą

, jakie

kierował wobec

. Zawiadomienie w tej sprawie składały organizacje pozarządowe po popularnym w mediach społecznościowych nagraniu, na którym słychać jak Kolonko - samozwańczy "prezydent Stanów Zjednoczonych Polski" groził prezydentowi Polski, że go "zapie***li".

Kolonko groził Dudzie w jednym ze swoich "briefingów sztabowych", kiedy komentował wypadek z Legnicy, gdzie pijany kierowca narodowości ukraińskiej śmiertelnie potrącił kobietę.

Na nagraniu, którego fragment pojawił się na Twitterze, Kolonko mówi, że jego "prezydenckim" rozkazem jest egzekucja mężczyzn, którzy jechali autem. Potem padły słowa o Andrzeju Dudzie. 

- Obywatel Duda będzie pojmany i przekazany wagnerowcom i wydalony z kraju. Ty nie jesteś Polakiem, będziesz przekazany wagnerowcom i to jest gest humanitarny z mojej strony. Dlatego, że jeśli ty trafisz do naszych ludzi, to 

. (...) Jeżeli ktoś będzie mówił, że to są groźby karalne, to mam to w d*pie. 

 - mówił Kolonko.

złożyły wówczas Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofbicznych oraz Stowarzyszenie HejtStop.

Jak informują Wirtualne Media, sprawą faktycznie zajęła się prokuratura.

-

- mówi portalowi Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Eksperci przypominają jednak, że ekstradycja Kolonki ze Stanów Zjednoczonych będzie problematyczna. Jak analizował Bezprawnik,  teoretycznie umowa między Polską a USA dopuszcza taką opcję, jednak decydujące mogłoby być tu np. to, jaką karą takie przestępstwo jest karane w stanie, w którym mieszka Kolonko. Do tego, jeśli "Mad Max" ma amerykańskie obywatelstwo, USA nie musiałyby go wydawać. Z drugiej strony Stany same mogłyby postawić go przed sądem za grożenie śmiercią głowie obcego państwa. 

Zobacz też: