Eska Info o kolejnym polskim "obozie pracy": mobbing w firmie VALEO w Skawinie

. Valeo to jeden z największych zakładów w Małopolsce. Zatrudnia blisko 3 tysiące ludzi. Zajmuje się produkcją części samochodowych na rynek pierwotny i wtórny.

Do Eski sygnały o tym, że

Jednak żaden z pracowników, nie chciał zabrać oficjalnie głosu w sprawie. Pracownicy bali się konsekwencji, jakie mogłaby wyciągnąć od nich firma.

Ostatecznie kilku pracowników postanowiło porozmawiać z dziennikarzem Radia Eska.

Kobieta, która opowiedziała o warunkach pracy w Valeo, w trakcie pracy uległa wypadkowi, którego efektem była noga w gipsie i cztery miesiące zwolnienia lekarskiego.

Według jej relacji po dwóch dniach zadzwonił do niej dyrektor i nakazał przyjechać do pracy. Kobieta odmówiła. W związku z tym do jej domu zapukali kierownicy, którzy... siłą ściągnęli ją do pracy:

-

On się złamie, więc jakie to jest leczenie?

Wjechał we mnie bardzo ciężki wózek mający wysokość dwóch metrów. Znajdowały się na nim chłodnice. Wózek uderzył mnie z całej siły. To był niesamowity ból. Miałam gwiazdy przed oczami.

Ostatecznie kobieta zwolniła się z pracy.

Inny pracownik przyznaje, że

- Pracownicy często słyszą odpowiedź "poje***** Cię" oraz "weź sobie urlop na żądanie". Jeżeli pracownik uda się na zwolnienie lekarskie, to dodatkowy dzień wolny jest wrzucany w L4 - opowiada dziennikarzowi Eski jeden z pracowników zatrudnionych w Valeo. 

- 

. Nie wiem, jakie zachowania i tematy rozmów są godne do poruszania ich w pracy, ale myślę, że "cześć" i zapytanie "co słychać" nie wpływa na pracę źle lub w sposób naganny - mówi jeden z pracowników.

Według relacji Eski, w sprawę

- Mamy problem z reakcją ze strony kierownictwa. Gdy kieruję do nich maile albo jest cisza albo odpowiadają "na odczep się". Ostatnie wiadomości dotyczyły zachowań kwalifikujących się jako mobbing wobec pracowników za strony kierownictwa. Jedna z pracownic zwolniła się przez zachowanie kierowniczki. Chamskie zachowanie, doprowadzenie do płaczu pracownicy z dziesięcioletnim stażem, która jak mi powiedziała, w pracy jeszcze nigdy nie płakała . Miała tego dość i wylądowała na zwolnieniu lekarskim. Gdy się skończyło, odeszła z pracy. Obecnie ta sprawa jest w trakcie wyjaśniania – mówi Esce Rafał Kyzioł, przedstawiciel WZZ Sierpień 80.

Na prośbę przedstawiciela WZZ Sierpień 80,

W związku z tym, Kyzioł postanowił jako przedstawiciel związku zawodowych samodzielnie skontrolować sytuację. Nie wpuszczono go jednak na teren zakładu. 

- Postępowanie dyrekcji zakładu Valeo w tym przypadku nie nosiło znamion utrudniania prowadzenia działalności związkowej, bowiem wiązało się z tym, że strony nie uzgodniły terminów spotkań i w ten sposób niezachowane były procedury związane z bezpieczeństwem na terenie zakładu - mówi prokurator Janusz Hnatko.

Radio Eska postanowiło skontaktować się z dyrektorem Valeo w Skawinie i poprosić o komentarz w sprawie zarzutów. Ostatecznie do tej chwili dziennikarze nie otrzymali żadnej odpowiedzi. 

Cały reportaż i nagranie audio na stronie Radia Eska: Skawina: