fot. YouTube
Dilip Wedaarachchi,
były minister rybołówstwa
Sri Lanki
i obecny parlamentarzysta w dosyć nietypowy sposób zachęcał Lankijczyków do jedzenia ryb.
Sprzedaż ryb spadła drastycznie w zeszłym miesiącu po tym jak na największym targu rybnym w kraju
wykryto ognisko koronawirusa
.
- Nasi obywatele nie są w stanie sprzedawać ryb, bo ludzie boją się jeść. Kutry rybackie nie wypływają w morze. Z tego powodu ludzie popadają w dług- powiedział Wedaarachchi.
- Przyniosłem rybę, by wam coś udowodnić. Apeluję do mieszkańców tego kraju, by jedli ryby. Nie bójcie się, nie zakazicie się koronawirusem
- mówił na konferencji prasowej.
Następnie zjadł przyniesioną surową rybę:
Na Sri Lance odnotowano jak dotąd ponad 18 tysięcy przypadków zachorowań i 66 zgonów.