29 października w Piasecznie w powiecie mińskim
mężczyzna jadący nissanem stracił panowanie nad kierownicą i wjechał do rowu
. Z pomocą przyjechał do niego kolega, który
próbował odholować go ciągnikiem
. Wtedy na miejsce zdarzenia przyjechała policja.
Okazało się, że
kierowca nissana
, mieszkaniec Mińska Mazowieckiego,
miał 1,5 promila alkoholu we krwi
, a
kierowca traktora ponad 2,6 promila
.
Następnego dnia inny patrol
ponownie zatrzymał kierowcę nissana
. Tym razem badanie alkomatem wykazało ponad
2 promile
.
Za jazdę pod wpływem alkoholu, dwukrotną w ciągu doby, mieszkaniec Mińska odpowie przed sądem.