TikTok, aplikacja służąca do publikacji krótkich filmików
popularna zwłaszcza wśród nastolatków
, znów znalazła się
w ogniu krytyki
. Niecały tydzień temu chiński właściciel aplikacji, firma
ByteDance
, tłumaczyła się z usunięcia filmiku, w którym
dziewczyna opowiada o krzywdach wyrządzanych Ujgurom przez chiński reżim
. Według niektórych źródeł już nawet
3 miliony osób
(czyli 10% dyskryminowanego narodu) zostały zamknięte w obozach koncentracyjnych.
Przedwczoraj serwis
Netzpolitik.org
opublikował raport o TikToku, z którego wynika, że
aplikacja cenzuruje filmiki publikowane przez osoby niepełnosprawne umysłowo, otyłe lub należące do społeczności LGBT+
.
ByteDance
przyznał się do zarzutów
. Twierdzi, że robi to
dla dobra tych osó
b, aby nie zostały poszkodowane przez innych użytkowników. Określa ich jako osoby
"podatne na zranienie"
.
Informacje zostały pozyskane z
dokumentów, które wyciekły z firmy
. Zostały też potwierdzone przez
anonimowego pracownika
ByteDance w rozmowie z Netzpolitik. Według niego, pracownicy zajmujący się TikTokiem
oznaczali filmiki
od wymienionych użytkowników
przekraczające 6000-10000 wyświetleń
. Zostawały one potem
usuwane z rekomendowanych kategorii
, a ich zasięg był zmniejszany. Zamiast je usuwać, ich
dostępność jest drastycznie zmniejszana
, co daje podobny efekt.
Te zasady są
kontrowersyjne na wielu poziomach
. Poza
dyskryminacją
osób z określonych grup, pozostaje też fakt, że moderator TikToka ma za
zadanie rozpoznać autyzm, otyłość, lub "niepożądaną" przez firmę orientację seksualną po obejrzeniu 15-sekundowego wideo
.
TikTok pomógł już
tysiącom nastolatków zdobyć wielką popularność
. To najszybciej rozwijająca się aplikacja na świecie z
ponad
1,5 miliarda pobrań
.