Samuel Pereira w Waszyntonie
Telewizja Polska długo zwlekała i o zwycięstwie
Joe Bidena
poinformowała dopiero 8 listopada, w niedzielę wieczorem w
Wiadomościach.
Stacja wyraźnie faworyzowała
Donalda Trumpa
, kreując go jako
"wielkiego przyjaciela Polski":
Choć zwycięstwo Trumpa uznały konserwatywne media w USA, TVP długo przekonywała, że zwycięstwo kandydata Republikanów jest wciąż możliwe.
Jacek Kurski
milczy na Twitterze od 4 listopada, gdy opublikował tego tweeta:
W
TVP Info
zaproszeni "eksperci" przekonywali, że w czasie wyborów dochodziło do szeregu nieprawidłowości, które miały przeważyć szalę na korzyść Bidena:
Spore wątpliwości wzbudziło też samo relacjonowanie wyborów. TVP do Waszyngtonu wysłała między innymi szefa internetowego serwisu TVP Info,
Samuela Pereirę
.
Fatalna jakość techniczna, która byłaby niewystarczająca nawet jak na standard vlogów na YouTubie, słaby angielski Pereiry i jego skrajnie nieobiektywne relacje to główne zarzuty pod adresem TVP ze strony medioznawców, czy też zwykłych widzów i obserwatorów.
Jednym z przykładów niekompetencji jest materiał, w którym Periera pyta o
All Lives Matter
, sugerując dwóm zwolenniczkom Bidena marginalizowanie osób o białym kolorze skóry:
"W internetowej relacji TVP Info nie widać żadnego pomysłu,
zaliczone przez nich wpadki wyglądają fatalnie
. Dla wielu reporterów komentowanie wyborów prezydenckich w USA byłoby spełnieniem wszystkich aspiracji dziennikarskich,
więc warto się do tego przygotować, zwłaszcza jeśli dysponuje się takimi środkami finansowymi, jakie ma Telewizja Polska" -
powiedział
Jakub Górnicki,
współzałożyciel serwisu Outriders.