Na portalu
Forbes
ukazał się wywiad z prezesem
LPP
- właścicielem m. in. marki
Reserved
, "firmy, która sprzedała w minionym roku ubrania za 8 mld zł". Ponieważ pada w nim kilka ciekawych wypowiedzi, postanowiliśmy go streścić.
Dziennikarz: Jak rozumiem, teraz sporym wyzwaniem dla LPP jest rosnący koszt pracy, a za moment też energii.
Prezes: Staram się tym nie przejmować. [...] Mnie to nawet cieszy, bo przestajemy być krajem taniej siły roboczej, co zmusza przedsiębiorców do inwestowania w nowe technologie.
D: Ale to jest paradoks, bo w ten sposób ludziom, którym mało płacili, poprzez wzrost wydatków na technologie likwidujesz miejsca pracy.
W waszym zautomatyzowanym gigamagazynie w Pruszczu kilka osób robi to, co wcześniej kilkaset.
P: A jednak wciąż brakuje ludzi do pracy.
Wspieramy się, zatrudniając Ukraińców
, którzy w części logistycznej stanowią już 20–30 procent personelu. Na świecie następuje duże przesunięcie w stronę zawodów, w których ludzie są coraz bardziej wyedukowani - konsultantów, informatyków. Jak przeanalizujesz, jak zmieniło się zapotrzebowanie i gdzie nastąpił wzrost zarobków, to każdy otwiera szeroko oczy. Natomiast najprostsze czynności fizyczne są redukowane do minimum. My dzięki tej automatyce doprowadzamy do sytuacji, aby pracę, na którą większość nie ma dzisiaj ochoty, wykonywały maszyny.
D: A co z tym prądem? Podniesiesz ceny ubrań?
P: Wiesz co? Ja się tym w ogóle nie przejmuję.
D: Sprzedajecie modę sezonową, zachęcając do kupowania coraz to nowych ubrań. Dużym nakładem środków,
przy zużyciu gigawatów energii, wytwarzacie tony rzeczy, które i tak wylądują niedługo na śmietniku
. Uważasz, że to jest odpowiedzialne społecznie?
P:
Sprzedaję marzenia. Czy zbyt wysokim kosztem? Może
. Ale równie dobrze moglibyśmy zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście wszyscy powinniśmy tak dużo podróżować, bo to też niszczy środowisko. Patrzę na to pragmatycznie - my, Polacy, jako naród jesteśmy na dorobku i musimy się wciąż uczyć, jak zwiększyć tę produktywność, nadrobić zaległości kilku pokoleń, kiedy w Polsce niczego nie wytwarzano. Nie powinniśmy być świętsi od papieża.
Nie możemy zacząć naprawiać świata kosztem rezygnacji z rozwoju ekonomicznego
. Jesteśmy wciąż za biedni na takie decyzje. Powinniśmy budować gospodarczą siłę tego kraju, żeby dogonić resztę świata. Dlatego zostawmy te rozważania krajom rozwiniętym.
D: Podobny pragmatyzm prezentują ci, którzy nas trują oparami spalanego węgla.
P:
Hej, robię, co mogę.
(....)
Cały wywiad w linku niżej, w "źródłach".
Źródło ilustracji: fragment satyrycznej kreskówki
South Park
, w któej sparodiowany został CEO BP
Tony Hayward
. Film odnosił się do jego przeprosin za katastrofę ekologiczną na ogromną skalę i zapowiedź dalszych odwiertów, ale prowadzonych nieco ostrożniej.