Badacze z
Simon Fraser University
opracowali niewielkiego,
humanoidalnego robota
, który z pomocą sensorów może mierzyć
ciśnienie krwi
. Robota ma być wykorzystywany, by zastąpić lekarza w rejonach dotkniętych epidemią czy z ograniczoną liczbą personelu medycznego.
Robot ma umieszczone na dłoniach
dwa czujniki.
Jeden z nich to sensor EKG, drugi zaś służy do fotopletyzmografii, czyli mierzenia przepływu krwi przez naczynia położone tuż pod powierzchnią ciała.
By zbadać ciśnienie, robot musi
przyłożyć czujniki do klatki piersiowej pacjenta
. Na podstawie pobranych danych, wylicza ciśnienie skurczowe i rozkurczowe.
Do stworzenia sensorów, które posiada maszyna, badaczy
zainspirowały pijawki,
które potrafią wytwarzać podciśnienie w miejscu przyssania się do skóry i wysuwać oraz chować aparat ssący.
Z kolei przy tworzeniu kształtu czujników inspirowano się sztuką origami:
"Nasza inspirowana origami sucha elektroda ma unikalne, wzorowane na wynalazkach przyrody właściwości, takie jak zasysanie powietrza w celu przymocowania do skóry i możliwość składania się" - zauważa prof. Woo Soo Kim, twórca wynalazku.
"Pomiary ciśnienia krwi to podstawowa metoda diagnostyczna przy wielu chronicznych schorzeniach i przy ogólnym monitorowaniu zdrowia. Użycie robotów z czujnikami w ośrodkach opieki zdrowotnej ma wyraźne zalety. Mogą one pomagać pracownikom medycznym w obserwacji parametrów stanu pacjenta, stwarzając jednocześnie przyjazne środowisko pacjentom, którzy muszą być izolowani" - twierdzi.
Według naukowca
robotyka może stać się pomostem pomiędzy personelem medycznym a pacjentami,
do których dostęp jest utrudniony. Teraz zespół pracuje nad wersją robota, którą można by wprowadzić do klinik.