W sierpniu ubiegłego roku
szef partii Razem Adrian Zandberg
przekonywał w rozmowie z serwisem Wirtualna Polska, że jeśli ktoś
podejmuje pracę w partii
wówczas otrzymuje wynagrodzenie nie wyższe niż średnie krajowe wynagrodzenie w Polsce, czyli
3,5 złotych netto.
W listopadzie ubiegłego roku Razem postulowało o zmniejszenia
wynagrodzenia posłów do trzykrotności pensji minimalnej.
- Chodzi o czytelny mechanizm, żeby posłowie czuli, jaki efekt mają ich decyzje dla tych, którzy zarabiają najmniej - tłumaczył Zandberg w rozmowie z
Faktem
.
"Lewicowy" publicysta
Rafał Otoka-Frąckiewicz
postanowił prześledzić
oświadczenia członków partii Razem
. Na celownik znaleźli się Maciej Konieczny, Paulina Matysiak Adrian Zandberg, oraz Marcelina Zawisza.
Konieczny, Matysiak, Zandberg i Zawisza
w oświadczeniach majątkowych z maja tego roku deklarują, że zarobili po
200 tysięcy z tytułu pracy w partii
:
screen z oświadczenia majątkowego złożonego przez Marcelinę Zawiszę w 2020 roku
screen z oświadczenia majątkowego złożonego przez Adriana Zandberga w 2020 roku
screen z oświadczenia majątkowego złożonego przez Paulinę Matysiak w 2020 roku
screen z oświadczenia majątkowego złożonego przez Macieja Koniecznego w 2020 roku
W oświadczeniach z
2019 roku
działacze deklarowali przychody z tytułu pracy w partii na o wiele niższym poziomie:
screen z oświadczenia majątkowego złożonego przez Paulinę Matysiak w 2019 roku
screen z oświadczenia majątkowego złożonego przez Adriana Zandberga w 2019 roku
screen z oświadczenia majątkowego złożonego przez Macieja Koniecznego w 2019 roku
screen z oświadczenia majątkowego złożonego przez Marcelinę Zawiszę w 2019 roku
Razem
tłumaczy na Twitterze, że działacze dostali jednorazowo wyższe wynagrodzenia, jednak środki te przekazali na
kampanię wyborczą Lewicy
: