W nocy z poniedziałku na wtorek pod jeden z
komisariatów policji w Krakowie
z dość dużą prędkością
podjechał samochód
dostawczy. Funkcjonariusze pełniący dyżur na komisariacie natychmiast przyszli zobaczyć, co się stało. Okazało się, że kierujący dostawczym volkswagenem mężczyzna był
zdziwiony widokiem policjantów.
Powiedział im, że skręcił w nieodpowiednim miejscu, a jego miejscem docelowym był
dom jego dziewczyny
.
Policjanci wyczuli od 35-latka woń alkoholu, przebadali go alkotestem. Okazało się, że kierowca miał
3 promile
alkoholu w organizmie.