Miguel De Leon / Esquiremag.ph
Tak jak w wielu innych częściach świata, na Filipinach od ponad tygodnia trwa kwarantanna. Wyludnienie włoskich miast sprawiło już, że w weneckich kanałach zaroiło się od ryb, na ulicy wyszły rodziny dzików, a w rzymskich fontannach zamieszkały kaczki. Wygląda na to, że
fauna na Filipinach też ośmieliła się ludzką kwarantanną
. Wskazują na to wykonane kilka dni temu,
pierwsze w historii zdjęcia południowofilipińskiego zimorodka karłowatego (
Ceyx mindanensis)
.
Jak donosi lokalny serwis magazynu
Esquire
, niezwykle upierzony ptak po raz pierwszy został opisany już w 1890 roku podczas
ekspedycji Josepha Steere’a
. Niestety, przez kolejnych 130 lat próby sfotografowania go nie powiodły się. Wynikało to ze zmniejszającej się powierzchni lasów na Filipinach, które sprawiają, że
zimorodków karłowatych jest tam coraz mniej
.
Sytuacja zmieniła się za sprawą
Miguela Davida De Leona
z
Robert S. Kennedy Bird Conservancy
, specjalizującego się w ochronie i badaniu rzadkich gatunków ptaków. To on jest odpowiedzialny za pierwsze zdjęcia nieśmiałego zimorodka.
Jak tłumaczy ornitolog, zdjęcia nie są kwestią szczęścia, tylko wieloletnich przygotowań. De Leon i jego zespół
przez 10 lat szukali śledzili i badali ptaka
, aż w końcu natrafili na idealną okazję.
Miguel De Leon / Esquiremag.ph
Miguel De Leon / Esquiremag.ph
Miguel De Leon / Esquiremag.ph
Miguel De Leon / Esquiremag.ph