fot. whitehouse.gov
Administracja Joe Bidena
poinformowała, że pracuje nad
nowym podatkiem
od nieoczekiwanych
zysków z ropy naftowej i gazu.
Miałby on zostać nałożony na firmy naftowe.
Jedną z opcji opodatkowania, która jest rozważana, byłaby
opłata kwartalna od przychodów z ropy naftowej
, zarówno produkowanej w Stanach Zjednoczonych, jak i tej importowanej.
Warto podkreślić, że w ostatnim czasie najwięksi producenci ropy naftowej zanotowali rekordowe dochody. Jako przykład podawana jest spółka Exxon Mobil, która podwoiła zysk za pierwszy kwartał do 5,48 miliarda dolarów.
Amerykański rząd krytykuje firmy naftowe za
brak inicjatywy w zakresie inwestycji w rozwój produkcji, przez co
ceny paliwa są wysokie.
Wiadomo, że
podobny ruch podjął brytyjski kanclerz
skarbu Rishi Sunak, który ogłosił 25% podatek od nadzwyczajnych zysków dla producentów energii z Morza Północnego. Środki te miałby zasilić fundusz energetyczny o kwotę 15 miliardów funtów. Ten z kolei miałby pomóc w zmniejszeniu obciążenia konsumenckich wydatków spowodowanych wzrostem cen energii.