Hołownia przyznaje, że głupio wyszło z tą prokuraturą i że przydałoby się streszczać

Wciąż nie milkną echa

byłego wiceministra sprawiedliwości

, który ostatecznie został wypuszczony na wolność, ponieważ posiada immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Wczoraj pod adresem

pojawiło się wiele

. Zarzucono jej niekompetencje. W takim tonie wypowiedział się sam Roman Giertych, który odpowiada, że rozliczenia rządu PiS:

Głos w sprawie zabrał także

, który stwierdził, że prokuratura

, a sprawa Marcina Romanowskiego jeszcze się nie skończyła:

"Sceny jak z gangsterskiego filmu. Podejrzany wychodzi z aresztu dzięki prawnym kruczkom, zasłaniając się wątpliwym immunitetem. Na stróży prawa spada lawina krytyki, publiczność jest rozczarowana. W walce z przestępczością zdarzają się i takie momenty. Ale jedenaście zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej, nie znika. To nie jest koniec filmu. Państwo prawa ma same zalety, oprócz jednej: nie jest proste i tak jak w gangsterskich filmach, źli też potrafią to wykorzystać. Ale tylko na krótki czas. Prokuratura dobrze wykonała swoją robotę, gromadząc rzetelne dowody. A więc: co się odwlecze, to nie uciecze" - napisał Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Dziś o sprawę na antenie radia RMF FM został zapytany marszałek Sejmu

. Polityk nie nazwał działań prokuratury kompromitacją, jednak stwierdził, że doszło do niedopatrzenia i ktoś za to powinien odpowiedzieć:

- Pośpiech czasami jest wskazany przy łapaniu pcheł, ale nie przy poważnych sprawach. Nie użyłbym takiego sformułowania, natomiast na pewno

, w mojej ocenie w prokuraturze ktoś powinien za to odpowiedzieć - stwierdził.

- Trzeba sobie powiedzieć jasno, że sprawa immunitetu związanego z byciem członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nie jest jednoznaczna. Każdy organ zawsze ma tendencję do rozbudowywania swoich kompetencji - dodał Hołownia.

Marszałek Sejmu został także zapytany o słowa Donalda Tuska. Hołownia stwierdził podobnie jak premier, że nie jest to koniec sprawy Romanowskiego i Funduszu Sprawiedliwości. Dodał jednak, że tempo rozliczeń poprzedniego rządu powinno być szybsze:

- Wpisy w mediach społecznościowych mają swoją poetykę. Rozmawiamy o 'przewaleniu' ponad 100 milionów złotych państwowych pieniędzy, które powinny służyć ofiarom przestępstw. Prokuratura potknęła się na pierwszym odcinku tej drogi, ale to nie jest koniec sprawy - zaznaczył.

-

, zdecydowanie bardziej dynamiczne. Jak najszybciej musimy uporać się z rozliczeniami.

, bo musimy zacząć robić rzeczy, dla których ludzie nas wybrali. Ludzie czekają na rozwój - dodał.