W sieci pojawiło się krótkie nagranie z na którym słychać
dyskusję dwóch kobiet
uczestniczących w jakiejś manifestacji. Rozmowa dotyczy przede wszystkim sporu na temat tego,
"czy jesteśmy dzieckiem słońca".
- Przypomnijmy sobie, kim jesteśmy. Każdy z was powinien powiedzieć: jestem Słowianinem, jestem Lechitą, ale przede wszystkim jestem dzieckiem Boga. I druga prawda ukrywana przez wszystkich: Słowianie są dziećmi słońca i każdy z was od dzisiaj jeżeli powie sobie jestem dzieckiem słońca,
być może aktywuje w sobie tą moc.
Bo my wszyscy ją mamy - mówi jedna z kobiet.
To budzi oburzenie drugiej kobiety, która mówi, że trzeba być ostrożnym w takich słowach, bo "słońce to jest bóg Ra". Nie trafiają do niej tłumaczenia, że "nie chodzi o boga słońca, ale o gwiazdy", z którymi jesteśmy połączeni.
-
Nie wolno mieć połączenia z gwiazdami, dlatego że tam są obce cywilizacje pozaziemskie
i nie możemy wierzyć w boga słońca bo to jest Re i Ra. Kiedy zostały ścięte drzewa Edenu to na jednej ziemi byli tylko Polacy, była tylko jedna mowa i jeden naród, dlatego my jesteśmy narodem wybranym, nie inni, ale nie jesteśmy dziećmi słońca, nie wolno tak mówić - wyjaśnia.
W końcu kobiety dochodzą do porozumienia, stwierdzając, że "absolutnie
nie wolno łączyć się z obcymi cywilizacjami
, bo to jest genotyp diabelski" i ostatecznie najważniejsze jest to, że "jesteśmy dziećmi Boga".
Okazuje się, że nagranie pochodzi z manifestacji, która odbyła się 26 listopada pod pałacem prezydenckim w Warszawie. Kobiety to
zwolenniczki Jana Zbigniewa Potockiego
, który uważa się za legalnego prezydenta IIRP i kontynuatora prezydentów działających na uchodźstwie. Znany jest ze swoich kontrowersyjnych, antysemickich poglądów. Ma spore grono odbiorców na YouTube. Regularnie próbuje też startować w różnego rodzaju wyborach, w 2018 roku startował m.in. na prezydenta Warszawy.
Dyskusję kobiet widać na nagraniu zamieszczonym na kanale TVinfo2RP. Zaczyna się od ok. 1h 20min.