Wczoraj Dowództwo Północnoamerykańskiej Obrony Powietrznej wykryło w
kanadyjskiej przestrzeni powietrznej niezidentyfikowany obiekt.
Miał on cylindryczny kształt. Premier Kanady Justin Trudeau nakazał jego
zestrzelenie
. Dokonał tego amerykański myśliwiec F-22.
"Nakazałem zestrzelić niezidentyfikowany obiekt, który naruszył kanadyjską przestrzeń powietrzną. NORAD Command zestrzelił obiekt nad Jukonem. Kanadyjskie i amerykańskie samoloty zostały natychmiast wezwane do akcji, a amerykański F-22 skutecznie zestrzelił obiekt" - poinformował premier Justin Trudeau na Twitterze.
Władze uznały, że stanowił on
zagrożenie dla lotnictwa cywilnego
. Obiekt został zestrzelony na wysokości 40 tysięcy stóp nad centralnym Jukonem, około 15.41 czasu wschodniego, czyli około 21.41 czasu polskiego. Poszukiwaniami obiektu zajmują się wspólnie wojsko i policja federalna.
Jest to
trzeci obiekt nad Ameryką Północną
w ciągu minionych dwóch tygodni. Tydzień temu nad Atlantykiem zestrzelono chiński balon szpiegowski. Z kolei w piątek amerykański F-22 zestrzelił nad Alaską obiekt, który zmierzał w stronę Kanady. Służbom udało się ustalić, że obiekt leciał na takiej samej wysokości, jak samoloty komercyjne i poruszał się z prędkością około 20-40 mil na godzinę. Znaleziono już znaczną część szczątków, dzięki czemu na pewno uda się ustalić, skąd, dokąd i po co został wysłany obiekt.