W obliczu walki o czystą energię wiele krajów poszukuje miejsca na montowanie dużych baterii słonecznych. W Holandii zainstalowano pierwszą
pływającą wyspę fotowoltaiczną,
którą będzie
podążała za słońcem.
To właśnie odróżnią ją od innych farm fotowoltaicznych instalowanych na zbiornikach wodnych.
Instalacja nazywana
Proteusem
, po starożytnym greckim bogu morza, zainstalowana jest na jeziorze
Oostvoornse Meer,
w południowo-zachodniej Holandii.
Wyspa fotowoltaiczna pokryta jest
180 ruchomymi panelami słonecznymi o łącznej mocy 73 kWp.
Za stworzenie tej niezwykłej instalacji odpowiada portugalska firma SolarisFloat. Firma wierzy, że ich mała instalacja, znajdująca się na jeziorze, może być skalowana, dzięki czemu będzie w stanie produkować ogromne ilości czystej energii elektrycznej.
- Bliskość wody w przypadku pływających paneli słonecznych pomaga im działać wydajniej i zwiększa produkcję energii elektrycznej nawet o 15% - mówi Nuno Correia, dyrektor ds. materiałów kompozytowych w Instytucie Nauki i Innowacji w Inżynierii Mechanicznej i Przemysłowej w Porto, który opracował projekt Proteus.
Z analizy przeprowadzonej przez Seris, do której dotarło BBC Future Planet, pokrycie zaledwie 10% wszystkich zbiorników wodnych na świecie przez pływające instalacje słoneczne dałoby moc zainstalowaną na poziomie 20 terawatów, czyli 20 razy więcej niż wynosi obecnie globalna moc fotowoltaiki.
Firma SolarisFloat zbudowała Proteusa jako
projekt pilotażowy
, aby przetestować najnowocześniejszą technologię i przeanalizować, jak zwiększa ona produkcję czystej energii. Dzięki prototypowi firma została finalistą tegorocznej edycji konkursu European Inventor Award.
Jednostronne panele Proteusa
obracają się powoli co kilka godzin na dwóch osiach
, wykorzystując czujniki mechaniczne, geoprzestrzenne i świetlne, aby precyzyjnie śledzić wysokość ścieżki słońca, gdy przesuwa się ono ze wschodu na zachód.
Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej, aby utrzymać się na drodze do zerowej emisji netto w świecie, należy spodziewać się dalszego rozwoju sektora energii słonecznej. W rzeczywistości do 2030 roku moc produkcyjna musi być sześciokrotnie większa niż obecnie.
- Produkcja energii odnawialnej będzie rosła na całym świecie. Instalacje solarne będą częściej powstawały na wodzie niż na lądzie. Dlaczego? Ponieważ ziemia staje się bardzo cennym zasobem - zauważa Antonio Duarte, główny inżynier techniczny w SolarisFloat, która stworzyła pływającą instalację fotowoltaiczną.
Obecnie mniej niż 1% światowych instalacji słonecznych znajduje się na wodzie. Jest to częściowo spowodowane ograniczeniami technicznymi i finansowymi -
słona woda powoduje korozję, a ustawienie paneli pod kątem jest trudne i kosztowne
. Z kolei instalacje na zbiornikach słodkowodnych mogą również napotkać sprzeciw, jeśli będą konkurować z innymi rodzajami działalności, takimi jak pływanie, żeglarstwo czy wędkarstwo.