The Guardian informuje, że
w 2019 roku brytyjskie linie lotnicze przyjęły prawie 5 tysięcy pustych lotów.
Dziennik powołuje się na dane Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Oprócz tego
wykonano prawie 35 tysięcy lotów
komercyjnych, gdzie na pokładzie
zajęto mniej niż 10 procent miejsc.
Guardian podaje, że przeciętnie
każdego miesiąca
na brytyjskich lotnikach lądowało lub wylatywało z nich
130 całkowicie pustych maszyn.
Wskaźnik ten miał utrzymywać się na podobnym poziomie zarówno przed wprowadzeniem obostrzeń covidowych, w trakcie ich obowiązywania, jak i po zniesieniu ograniczeń w podróżach.
Połowa pustych lotów miała odbywać się na terenie Wielkiej Brytanii, a za dwie trzecie całości odpowiadało siedem największych lotnisk na czele z
Birmingham
- 1455,
Luton
- 1307 i
Bristolem
- 758. Dane wskazują także, że w porcie Heathrow zarejestrowano aż 663 prawie puste loty do i z USA. Brytyjski dziennik zwraca uwagę, że w jednym z kwartałów 62 puste samoloty wyleciały z lotniska Luton do Polski.
Guardian podaje, że jeśli chodzi o loty z pasażerami o bardzo niskiej frekwencji, to od początku 2020 roku jest ich co miesiąc średnio 1200. 80 procent z nich mają stanowić trasy międzynarodowe.
- Publikacja tych danych to krok we właściwym kierunku, ale potrzebujemy większej przejrzystości, aby zrozumieć, dlaczego te nieefektywne, zanieczyszczające środowisko praktyki są kontynuowane, i pociągnąć do odpowiedzialności główne linie lotnicze - powiedział Tim Johnson z Aviation Environment Federation.
- Biorąc pod uwagę kryzys klimatyczny, odkrycie, że tak wiele prawie pustych samolotów spala paliwa kopalne i zwiększa
emisję CO2 w atmosferze
, jest dość szokujące - dodaje.
- Te szokujące nowe dane na temat lotów-widmo to kolejny przykład tego, jak nie można ufać branży lotniczej, że skieruje swoje emisje na właściwe tory, aby poradzić sobie z kryzysem klimatycznym - komentuje z kolei Alethea Warrington z organizacji charytatywnej na rzecz klimatu Possible.