fot. kremlin.ru
The Moscow Times informuje, że
najważniejsi przedstawiciele rosyjskiej elity
władzy zostali objęci surowymi
ograniczeniami i nie mogą wyjeżdżać z kraju
. Według krytyków reżimu Władimira Putina takie działania są próbą "zapobiegnięcia
dezercji
urzędników". Zakaz wyjazdów obejmuje m.in. deputowanych, gubernatorów i szefów państwowych firm.
- Nikt nie może nigdzie wyjechać bez indywidualnego pozwolenia - powiedział The Moscow Times wysokiej rangi urzędnik rosyjskiego rządu.
"Uniemożliwianie oficjelom wyjazdów za granicę wydaje się być częścią pogłębiającej się izolacji Rosji od czasu inwazji na Ukrainę i odzwierciedla rosnące obawy - a być może nawet paranoję Kremla - wobec zagrożeń, jakie stwarzają zagraniczni szpiedzy i zdrajcy" - napisano w publikacji.
Według dziennika specjalną listę nazwisk, które nie mogą opuścić kraju, prowadzi
rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa
. Jeśli osoba z listy chce opuścić kraj, musi otrzymać zgodę najpierw od bezpośredniego przełożonego, a następnie od szefa wyższego szczebla.
Co za tym idzie, jak podaje The Moscow Times nierzadko sprawą zagranicznych podróży urzędników zajmuje się szef sztabu Kremla Anton Wajno, a nawet sam Władimir Putin:
- Pomimo trwającego konfliktu
czasami sam Putin musi spojrzeć na te wszystkie listy
i dowiedzieć się, kto, w jakim celu wyjeżdża za granicę - mówi dziennikowi urzędnik Kremla i wieloletni znajomy Putina.
Decyzję o zakazie opuszczania kraju dla przedstawicieli rosyjskiej elity miał podjąć Władimir Putin w porozumieniu z członkami Rady Bezpieczeństwa.
The Moscow Times powołując się na opinie trzech kremlowskich urzędników, podaje, że "jeszcze w tym roku wprowadzony zostanie całkowity zakaz wyjazdów rosyjskich oficjeli za granicę".