Dziś wznowione zostały obrady Sejmu. Posłowie podczas dzisiejszego posiedzenia
wybierają przewodniczących i składy większości komisji sejmowych
. Zgodnie z regulaminem jeden poseł nie może być jednocześnie członkiem więcej niż dwóch komisji. Co ważne regulaminowe ograniczenie nie dotyczy komisji nadzwyczajnych i śledczych, które Sejm może powoływać dowolnie.
W trakcie przerwy w obradach konferencję prasową zorganizował
Donald Tusk
, który stwierdził, że wszystko wskazuje na to, że premier Morawiecki nie zdoła utworzyć rządu, choć zapewniał o tym prezydenta Andrzeja Dudę:
- Widzimy cały czas konsekwencje decyzji prezydenta Dudy, który powierzył misję tworzenia rządu panu Morawieckiemu. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednoznacznie, że Mateusz
Morawiecki nie ma żadnej możliwości skompletowania większości
w parlamencie - powiedział Tusk.
Później lider sejmowej większości ogłosił
złożenie "pierwszych projektów uchwały o powołaniu komisji śledczych":
- Zapowiadałem w czasie kampanii, że chcemy w tych czterech krokach naprawiać Polskę po rządach PiS, że tym pierwszym krokiem musi być rozliczenie, a tym drugim zadośćuczynienie krzywd - uprzedził.
- Dlatego chcemy ten czas, zanim powstanie rząd, wykorzystać już do przygotowania rozliczenia tych złych rzeczy, które ciągle się dzieją, bo to jest też koszmarne, że mimo świadomości już wszystkich chyba w Polsce o skali marnotrawstwa, nadużywania władzy, nadużywania pieniędzy publicznych, a czasami zwykłej kradzieży, że oni mimo wszystko nadal to robią - zwrócił uwagę.
Polityk stwierdził, że być może złożenie wniosków o utworzenie takich komisji będzie znakiem ostrzegawczym dla polityków PiS:
- Mam nadzieję, że złożenie wniosków o powołanie komisji śledczych być może
otrzeźwi to przynajmniej niektórych polityków PiS
i będzie też również takim wielkim znakiem ostrzegawczym: nie róbcie tego, bo przyjdzie, tak czy inaczej, już za chwilę, osądzenie tego, co robicie i kara za to, co robicie - mówił.
Co ciekawe Donald Tusk przekazał także, że jest już po wstępnych rozmowach z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią w sprawie powoływania specjalnych komisji. Jako pierwsza może zacząć działać
komisja ds. wyborów kopertowych
. Dodał też, że jest przekonany, że do końca roku pracę rozpoczną kolejne dwie komisje śledcze: ds.
afery wizowej i ds. inwigilacji Pegasusem:
- To będzie jego decyzja. Niewykluczone, że już w przyszły wtorek zostanie powołana komisja śledcza do tak zwanych wyborów kopertowych - ogłosił.
W kontekście tej ostatniej w wymienionych przez Tuska komisji śledczych polityk zauważa, że "chodzi nie tylko o to jedno narzędzie inwigilacji, kontroli obywateli, w tym opozycji":
- Chodzi o cały zestaw działań, co do których już od wielu miesięcy wszyscy wiemy, że były i niemoralne, i nielegalne. Nie chcę wyprzedzać komisji śledczej, ale te
straty moralne, polityczne, też reputacyjne dla Polski były ewidentne
- powiedział.
- Mam nadzieję, że ta komisja śledcza będzie wielkim ostrzeżeniem dla wszystkich bez wyjątku, którym kiedykolwiek w głowie zaświta pomysł, żeby wykorzystywać państwo przeciwko obywatelom i przeciwko opozycji. Mam nadzieję, że dzięki tej komisji śledczej nigdy tego typu zdarzenia już nie będą miały miejsca - dodał.
Lider PO stwierdził też, że koalicja ma w Sejmie wystarczającą większość, by postawić przed
Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego:
Do sprawy powoływania komisji śledczych odniósł się także wiceszef Polski 2050
Michał Kobosko
, który stwierdził, że powinna także powstać specjalna
komisja ds. fuzji Orlenu z Lotosem
:
- Wśród tematów, które wymienił pan premier Donald Tusk, nie ma tematu tzw. fuzji Orlenu z Lotosem. Uważamy, że to jest tak gigantyczna afera i skandal, że powinna się nim zająć odrębna komisja, ponieważ to jedna z największych transakcji - prywatyzacja Lotosu przeprowadzona przez Prawo i Sprawiedliwość - powiedział Kobosko w rozmowie z PAP.
- Jesteśmy przed finalnymi dyskusjami, decyzjami i to jeszcze chwilę potrwa nim złożymy wnioski ws. powołania tych komisji śledczych. Na pewno będzie ich kilka. Na pewno tych dużych afer jest kilka znaczących. Pan premier Tusk wymienił dziś bardzo ważne wątki, także dla nas, ale na pewno nie wszystkie, które mogą być objęte zakresem działania komisji śledczych - dodał.