Prawo i Sprawiedliwość
złożyło
sześć protestów wyborczych w sprawie wyborów do Senatu.
Protesty dotyczą okręgów: nr 100 (Koszalin), nr 75 (Tychy i Mysłowice), nr 12 (Grudziądz), nr 92 (Gniezno), nr 95 (m.in. powiaty krotoszyński i ostrowski), nr 96 (Kalisz).
Według PiS argumentem za ponownym przeliczeniem głosów, miałoby być
niewłaściwe zakwalifikowanie głosów jako nieważne.
Prawo i Sprawiedliwość twierdzi, że powinny być one uznane za ważne.
Pod koniec ubiegłego tygodnia
PKW negatywnie zaopiniowała protest wyborczy PiS dotyczący senackiego okręgu nr 75.
Uznano wówczas, że zarzuty przedstawione przez PiS nie dają podstaw do ponownego przeliczenia głosów w tym okręgu.
Dziś Sąd Najwyższy przychylił się do tej opinii
pozostawiając bez dalszego biegu protest Prawa i Sprawiedliwości ws. wyborów w okręgu nr 75 do Senatu (Katowice), tym samym
uznając protest za bezzasadny.
Sąd Najwyższy opublikował swoje pełne stanowisko w tej sprawie:
"Wnoszący w imieniu Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość protest nie wskazał żadnej, chociażby jednej okoliczności, który uprawdopodobniałaby istnienie nieprawidłowości podczas głosowania, czy kwalifikowania głosów jako nieważnych, jak też ustalania wyników głosowania w okręgu wyborczym nr 75 w wyborach do Senatu
. Nie wskazano także dowodów na okoliczność istnienia nieprawidłowości w ustalaniu liczby głosów"
- wskazali sędziowie.