Na twitterowym koncie
partii Razem
opublikowano dziś trzy postulaty, nie podając, że ich źródłem jest
Testament Polski Walczącej
, dokument opublikowany w 1945 roku przez Radę Jedności Narodowej.
Pod postem szybko pojawiły się komentarze, m.in. nawołujące do
"delegalizacji komunistycznej partii Razem".
"Rasizm jest wpisany w lewicę, która dzieli społeczeństwo na klasy".
"Niech Żyje Pierwszy sekretarz Zandberg!!!"
"Jak chcecie się pozbyć łatki komunistów, to polecam zmianę haseł" - pisali komentujący.
Dopiero w komentarzach partia podała
źródło postulatów
i większy fragment Testamentu.
"Wrzuciłem na twittera Razem fragmenty Testamentu Polski Walczącej bez oznaczenia źródła. Dość szybko pojawiły się odpowiedzi, że ZSRR, pisma Lenina, wEnEzUeLA, jak śmiecie w taki dzień, mówienie o klasach społecznych to rasizm, hehe niech żyje Pierwszy Sekretarz" - tłumaczy
Radosław Koba
z Razem.
"I właśnie dlatego jesteśmy w głębokiej dupie. Bo
#Pamiętamy, ale nie o tym, że walczono o demokratyczną i sprawiedliwą społecznie Polskę, a nie o wolny rynek i nacjonalizm"
- dodaje.