fot. East News
Wczoraj po raz pierwszy liczba zakażeń koronawirusem przekroczyła 600 przypadków. Dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnym dobowym rekordzie zachorowań. Odnotowanych zostało
657 zakażeń koronawirusem
. Zmarło 7 osób.
Minister zdrowia przerwał urlop i wrócił do pracy.
Wczoraj premier
Mateusz Morawiecki
komentując sytuację ocenił, że
Polacy nauczyli się żyć z koronawirusem
, jednak po części spowodowało to, że przestaliśmy przestrzegać wciąż obowiązujących obostrzeń:
- Na szczęście sytuacja jest dziś inna niż kilka miesięcy temu. Po trosze nauczyliśmy się żyć z koronawirusem, mniej się boimy tej epidemii i to jest pierwsza rzecz, która jest ważna. Z jednej strony dobra, ale ona rodzi rzeczywiście pewne nowe ryzyka. Dziś mamy bardzo dużo nowych zakażeń, wiąże się to z tym, że Polacy
przestali w ostatnim czasie przestrzegać pewnych zapisów, które cały czas obowiązują
- powiedział Morawiecki.
Morawiecki stwierdził, że głównym
źródłem zakażeń są obecnie wesela
:
- To niezwykle ważny dzień w życiu ludzi, niezwykle radosny, ale okazuje się, po zbadaniu przez GIS, że to jest jedno z głównych źródeł rozpowszechniania się wirusa.
- Muszą być przestrzegane te zapisy, które dziś obowiązują. Na moment obecny cały czas nie mamy od GIS i z Ministerstwa Zdrowia nowych obostrzeń, czy zaleceń, czy powrotu do poprzednich, ale nie jest wykluczone, że jeśli ta sytuacja będzie się pogarszać, to trzeba będzie dalej ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa - dodał.
- Teraz mogę zaapelować, by
trzymać się tych reguł, które są, bo to rozprzężenie może być w jakimś stopniu niepokojące
. Jeszcze na ten moment nie mamy nowych konkretnych zaleceń, ale bardzo prosimy, żeby trzymać się tych, które są, których należy przestrzegać - oświadczył premier.
Dziś rano z kolei w rozmowie w radiowej Jedynce minister
Marlena Maląg
stwierdziła, że "wychodzimy z pierwszej fali zachorowań koronawirusem":
- Patrząc na Domy Pomocy Społecznej, gdzie największa zachorowalność była w ok. 30 domach, dziś to 14-16. Pracujemy cały czas nad tym, by procedury były skuteczne. Z jednej strony wychodzimy z pierwszej fali zachorowań, ale
skutecznie przygotowujemy się do drugiej
.